Więcej z gry miała Wisłoka, która bezlitośnie wykorzystała błędy kolbuszowian. Przed przerwą Dawid Sojda wywalczył rzut karny, którego na gola zamienił najlepszy na boisku Damian Łanucha. Sokół powinien zdobyć wyrównująca bramkę, ale zdecydowania zabrakło Kornelowi Kołaczowi. Po podaniu Dawida Maziarza znalazł się w dogodnej do strzału pozycji, ale chciał podawać do Łukasza Koraba. Piłkę „przeciął” jeden z obrońców Wisłoki.
Po przerwie nadal częściej przy piłce byli goście. Po podaniu Sojdy na 0:2 podwyższył Szymon Gwiazda. Zdobywca drugiej bramki sprawiał obrońcom Sokoła sporo problemów. Gospodarze mieli problem z przebiciem się przez obronę Wisłoki, dopiero w końcówce w poprzeczkę trafił Damian Parys. Kibice przyjezdnych narzekali, że dębicki zespół obniżył loty po zmianach w składzie.
Sokół Kolbuszowa Dolna – Wisłoka Dębica 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Łanucha 16-karny, 0:2 Gwiazda 54.
Sokół: Bieleń 5 – Gorzelany 5, P. Karkut ż 7, Parys 6, Skowron 7 – Maziarz 5 (73 Kużdżał 5), Kołacz 6, Sałasiński ż 5 (70 Mazurek 5), Prokop ż 4 (62 Krawczyk 5), Dziedzic ż 5 - Korab ż 5 (76 T. Chmielowiec). Trener Rafał Leśniowski.
Wisłoka: Dybski 6 - Król ż 6 (50 Rębisz), Remut 6, Cabała 6, Hus 6 - Fedan 6 (86 Lubera), Łanucha 9, Sojda 8 (77 Wrzosek) – Bożek ż 6 (77 Pęcak) , Gwiazda 7 (86 Guzik) , Nowak 6 (73 Konik). Trener Dariusz Kantor.
Sędziował Kijowski 9 (Krosno). Widzów 350 (150 z Dębicy).
Dawid Janczyk - piłkarz, który przepił swój talent. "On cały czas zmaga się ze swoimi demonami"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki