Goście na prowadzenie wyszli w 25 minucie, kiedy to po szybkiej kontrze sam na bramkę gospodarzy popędził Filip i nie dał szans wychodzącemu z bramki bramkarzowi Sokoła. Podwyższyć rezultat mógł w 41 minucie Klocek, jednak jego strzał głową z 10 metrów pewnie wybronił Wietecha. Gospodarze groźniej zaatakowali tuż przed przerwą, ale w rywalizacji z Turem i Serafinem bramkarz Unii, Żuraw wyszedł obronną ręką. Po ostatniej akcji pierwszej połowy goście ponownie cieszyli się ze zdobycia bramki. Madej ograł Wojtka, wyłożył piłkę Filipowi a ten z najbliższej odległości wpakował ją po raz drugi do siatki rywala.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do odrabiana strat i w 58 minucie strzelili bramkę kontaktową. Woźniak „miękko” wrzucił piłkę a Tur bardzo ładnym strzałem z głowy nie dał szans bramkarzowi z Nowej Sarzyny. Piłkę meczową i szansę na wyrównanie strat miał w 90 minucie Serafin, jednak piłka po strzale napastnika Sokoła nieznacznie minęła słupek bramki.
OPINIE
Artur Lebioda (trener Sokoła Nisko): - Cóż można powiedzieć po takim spotkaniu. My graliśmy w piłkę a rywal strzelał gole. Próbowaliśmy gonić wynik ale czegoś zabrakło. Mecz o nic, ale chłopcy walczyli, gdyż wiadomo - był to mecz derbowy. Przyszło wielu kibiców i na pewno to boli ,że dziś schodzimy pokonani. Po sezonie odchodzę i dla mnie było to pożegnanie z niżańską publicznością .Przez te cztery lata wykonałem tu nie najgorszą pracę i po ostatnim meczu w Sieniawie ten rozdział zostanie zamknięty.
Grzegorz Sroka (trener Unii NS): – Na pewno zwycięstwo cieszy,ale jest to dla nas smutne zakończenie sezonu. Potrafiliśmy grać z górą tabeli, ale mieliśmy dużo problemów z drużynami tak jak my walczących o ligowy byt. Urwaliśmy punkt Sieniawie, Polonii Przemyśl a w spotkaniach gdzie naszym wręcz obowiązkiem było wygrać schodziliśmy z boiska pokonani. Szkoda drużyny i chłopaków. Graliśmy ten sezon wychowankami, nie było nikogo z zewnątrz i brakło nieco doświadczenia i dojrzałości. Niekorzystna była dla nas zmiana terminów pierwszych spotkań rundy wiosennej.
Później grając 5 spotkań w 11 dni dla tych chłopaków to było „zabójstwo”. Mimo spadku dziękuję całej drużynie za cały sezon. Ja po 5 latach pracy w Nowej Sarzynie po ostatnim meczu odchodzę. Przyda mi się odpoczynek, pojadę na jakiś staż zagraniczny a później zobaczymy jak się wszystko potoczy. Byłem z Unią praktycznie od dziecka i bardzo żałuje ,że tak niekorzystnie ułożyły się losy w III lidze i „dzięki” temu my spadamy. Co dalej z drużyną? Nie ma u nas kokosów, pewnie kilku chłopaków będzie chciało odejść bo wiadomo,że inne kluby kuszą, ale mam nadzieję.
Sokół Nisko - Unia Nowa Sarzyna 1:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Filip 25, 0:2 Filip 45, 1:2 Tur 58.
Sokół: Wietecha 6 -Pliszka żk 6 (75. Puzio), Maciorowski 6, Lebioda 6, Wojtak 6- Sudoł 6, Niedziałek 6, Tyczyński 6 (75. Kowal), Woźniak 6 – Serafin 6, Tur 7. Trener Artur Lebioda.
Unia: Żuraw 6 – Pieróg 6, Klocek 6, Grześkiewicz 6, Wiatr 6 – Sarzyński 6 (78. Bielak), Flis 6, Błajda żk 7, Florek 6, Madej 6 (78. Bielak), Filip 7. Trener Grzegorz Sroka.
Sędziował Pych 6 (Dębica). Widzów 600.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?