50-latek z powiatu przemyskiego został zatrzymany za kradzież telefonu i portfela. Dwa dni później ukradł rower

W niedzielę 28 kwietnia tuż po godz. 8, policjanci z polecenia dyżurnego zostali skierowani do Starej Birczy w powiecie przemyskim, gdzie według zgłoszenia, drogą miał iść nietrzeźwy mężczyzna.

- Funkcjonariusze podęli decyzję o przewiezieniu 50-latka do izby wytrzeźwień w Przemyślu. W trakcie jego doprowadzenia, dyżurny poinformował patrol, że ten mężczyzna może mieć związek z kradzieżą telefonu i portfela w jednym z mieszkań na terenie gminy Krasiczyn, do którego doszło dzień wcześniej - mówi mł. asp. Marta Fac z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu.

W trakcie przeprowadzonych czynności ujawniono przy mężczyźnie portfel z częścią gotówki wraz z kartami na nazwisko pokrzywdzonej. 50-latek przyznał, że telefon wyrzucił. Policjanci udali się w opisany rejon i odnaleźli również telefon komórkowy.

50-latek został zatrzymany w przemyskiej komendzie.

Dwa dni później policjanci z Krasiczyna pracowali nad sprawą kradzieży roweru. 23-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego pokazał funkcjonariuszom zdjęcie swojego jednośladu.

- Ustalono, że to 50-latek "pożyczył" sobie rower, którym przejechał ponad 20 km do miejscowości Bircza. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży roweru. Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. W najbliższym czasie sprawa trafi do sądu - przekazuje mł. asp. Fac.

50-letniemu złodziejowi grozi kara do 5 lat więzienia.

ZOBACZ TEŻ: W Iskani k. Przemyśla traktor przygniótł mężczyznę. 59-latek zmarł