A gdzie interes pacjenta?

Strajk lekarzy rozszerza się. Dziś na dwie godziny zamkną gabinety lekarze rodzinni. Kto zastrajkuje jutro?

Jedno jest pewne: im dłużej będzie trwał ten strajk, tym bardziej poparcie dla lekarzy - na początku wysokie - będzie spadać. Ludzie zaczynają dostrzegać, że to już igranie z życiem. I koń z rzędem należy się temu, kto udowodni, że lekarzom chodzi o interes pacjenta.

Dalszy scenariusz może być taki: rząd ugnie się i lekarze dostaną takie podwyżki, jakie chcieli. Czy za pół roku, rok, nie zażądają kolejnych 30 proc.?

Wolałbym, by lekarze zaczęli rozmawiać z rządem o kompleksowej reformie służby zdrowia, idącej w kierunku prywatyzacji. Tam sprawa jest o wiele prostsza: każdy zabieg ma swoją cenę. Płacę i tyle. Koperty będą się przydawać o wiele rzadziej, co - wbrew pozorom - jest przede wszystkim w interesie biedniejszych pacjentów.
Ale jakoś nie słyszę, by i lekarze, i rząd chcieli o tym wszystkim rozmawiać.