- To był największy wysiłek, jaki musiałem podjąć w swoim dotychczasowym życiu - tak 25-latek mówi o trudach wspinaczki na "Dach Europy", położony na wysokości 4 810 m n.p.m.
Wyprawa to tysiące przejechanych kilometrów i kilka dni spędzonych w niezwykle wymagających warunkach. Wcześniej – wiele miesięcy przygotowań, także kondycyjnych.
- Biegałem w specjalnej masce, która miała imitować warunki wysokogórskie, ale to, z czym spotkałem się pod szczytem i tak mnie zaskoczyło - opowiada Adrian Socha.
Wyzwanie podjęło trzech strażaków – oprócz Adriana (absolwenta Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie) członkami ekipy byli Robert Goławski (podchorąży Szkoły Głównej Służby Pożarniczej) i Paweł Tylka. Wyprawę rozłożyli na kilka etapów.
- W przypadku tak wymagającej wspinaczki nieodłącznym elementem jest czas na odpoczynek i regenerację - tłumaczy Adrian.
We trójkę dotarli do schroniska Gouter. Tam okazało się, że jeden z członków ekipy ma problemy związane z chorobą wysokościową.
- Odcinek do schroniska jest bardzo wymagający - tłumaczy Adrian. - Wielu alpinistów ginie przez spadające z góry kamienie. Nam udało się pokonać lodową ścianę bezpiecznie. Jednak okazało się, że pomimo świetnego przygotowania fizycznego, organizm ludzki potrafi być nieprzewidywalny.
Zdecydowali, że zdrowie i bezpieczeństwo jest najważniejsze dlatego Paweł pozostał w schronisku, a Adrian i Robert zdobędą szczyt we dwójkę. - To była bardzo mozolna droga. Normalnie biegam po kilkanaście kilometrów a przed szczytem musiałem zatrzymywać się co kilkanaście kroków na odpoczynek. Taki był skutek niskiej zawartości tlenu w powietrzu. Ale świadomość celu, jaki sobie postawiłem, dodawała mi sił - opowiada 25-latek z Dukli.
Chwila, gdy stanęli na szczycie, była momentem pełnym radości i satysfakcji. Jednak nie jest to koniec przedsięwzięcia. W trakcie wyprawy została otwarta zbiórka pieniędzy na działalność Fundacji Dorastaj z Nami. Jej podopiecznymi są dzieci strażaków, policjantów, żołnierzy, którzy zginęli podczas pełnienia służby.
- Nie możemy odwdzięczyć się im bezpośrednio, ale możemy wesprzeć ich dzieci. Zasługują one na lepszy start w życiu i każdy z nas może im w tym pomóc
- podkreślają uczestnicy wyprawy.
Wpłat można dokonywać poprzez link: zrzutka.pl/z/sochapomaga
- Rozpoczęliśmy też akcję, w której każdy darczyńca może nagrać krótki filmik informujący o dokonaniu wpłaty oraz nominacją swoich najbliższych do podjęcia tej inicjatywy - mówi Adrian Socha.
Nagranie można opublikować w dowolnych mediach społecznościowych, dodając hasztagi #wszczytnymcelu #strazacycharytatywnie.