Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agata Skiba: Marzyłam o grze w Orlen Lidze

Łukasz Pado
Wygląda na to, że Agata Skiba przebojem wedrze się do podstawowego składu Develo- presu SkyRes Rzeszów. Nowa siatkarka już błyszczy.

Skiba przyszła do Developresu z I-ligowej Zawiszy Sulechów. Transfer mierzącej 184 cm przyjmującej przyćmiony został przyjściem do drużyny Mariusza Wiktorowicza, trójki zagranicznych siatkarek i Joanny Kapturskiej. Agata jednak pokazuje, że jej awans nie jest przypadkiem. W zakończonym kilka dni temu turnieju w Karpaczu została wybrana na MVP zawodów, mimo że po drugiej stronie siatki miała za rywalki wicemistrzynie Niemiec, ekipę Muszy- nianki czy beniaminka włoskiej Serie A1. W kolejnych meczach nasza siatkarka zdobywała 12, 15 i 10 punktów, dokładając do tego bardzo dobre przyjęcie. Dzięki niej zespół wygrał pewnie wszystkie mecze i całe zawody.

Skąd tak dobra forma do niedawna I-ligowej zawodniczki?- Czy jestem tym zaskoczony? Ani trochę. Wiedzieliśmy, czego chcemy i z kim podpisujemy umowę - mówi Mariusz Wik- torowicz, trener Developresu. - Agata jest mocno pracującą iszybko uczącą się siatkarką. Stara się poprawiać wszystko, co jej nie wychodzi, i widać postępy.

To właśnie Wiktorowiczściągnął Skibę do Rzeszowa.- Widywałem ją już od lat, kiedyś grała w Centrostalu Bydgoszcz, ale krótko, potem - by mieć możliwość częstszej gry - przeniosła się do I ligi - mówi trener. - Pamiętam ją, gdy grała przeciwko prowadzonemu przeze mnie Chemikowi w barwach Elitesek z Krakowa, a potem jako zawodniczkę Zawiszy Sulechów. Była wolna, to złożyliśmy jej ofertę.

Siatkarka przyznaje, że nie zastanawiała się długo nad jej przyjęciem. - To była fajna i korzystna oferta, przyjęłam ją od razu. Nie zastanawiałam się długo - mówi Agata. - Cieszę się, że mogę grać w Rzeszowie, bo moje marzenie to grać w Orlen Lidze, jestem wdzięczna, że otrzymałam taką szansę, mam nadzieję, że jej nie zmarnuję.

Zawodniczka ma powody do radości nie tylko z powodu szansy gry w ekstraklasie. - Bardzo podoba mi się Rzeszów jako miasto. Ostatnio mieszkałam w Sulechowie, to mała miejscowość, trochę za mała jak dla mnie, ale przyzwyczaiłam się do niej. Czas przestawić się na większe miasto - dodaje. - Poza tym - mamy naprawdę fajny zespół. Jest rywalizacja, ale taka na plus. Razem z innymi zawodniczkami pomagamy sobie, nikt nie podkłada sobie tutaj nóg. Cieszę się, że trener w sparingach daje mi dużo pograć, jestem mu za to wdzięczna. To dla mnie ważne, bo muszę się przestawić na granie w Orlen Lidze, są inne piłki, wyższy blok, inna, mocniejsza zagrywka, nowe rozgrywające. Dużo tego, powoli się przyzwyczam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24