Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Radwańska: Euro? Mam nadzieję, że będę zajęta

Hubert Zdankiewicz
Agnieszka Radwańska spotkała się z kibicami, by promować autorską kolekcję rakiet. Ci pytali jednak w pierwszej kolejności o stan jej zdrowia.

- Zagrasz w Inowrocławiu? - dopytywał się jeden z fanów podczas sesji autografowej w sklepie Go Sport w warszawskiej Galerii Mokotów.

- Cierpliwości, o tym porozmawiamy później, na konferencji prasowej - ripostował w imieniu tenisistki przedstawiciel firmy Babolat. Nikt nie zdziwił się w związku z tym, że pytanie o zbliżający się mecz z Tajwanem (16-17 kwietnia) o pozostanie w Grupie Światowej II Pucharu Federacji otworzyło również spotkanie z mediami.

- Na razie wszystko pozostaje pod znakiem zapytania. Dziś wieczorem [wtorek - red.] mam jeszcze ostatnią konsultację z lekarzem i wtedy podejmiemy decyzję w tej sprawie- wyraźnie unikała odpowiedzi na pytanie Radwańska, która z powodu przewlekłego zapalenia barku musiała odwołać w ubiegłym tygodniu swój występ w turnieju WTA Katowice Open.

Kilka dni temu serwisy społecznościowe obiegło jednak zdjęcie tenisistki ze wspólnego treningu z Michałem Przysiężnym, co sugerowało, że czuje się już lepiej. Jak się okazuje, niestety nie do końca.

- To był ulgowy trening. No może nie dla Michała, ale dla mnie na pewno. W ogóle nie serwowałam i nadal nie serwuję - przyznała Radwańska, co sugeruje, że raczej nie zdąży wykurować się do soboty. Stawia to naszą reprezentację w trudnej sytuacji, bo w Inowrocławiu zabraknie prawdopodobnie również Magdy Linette, aktualnej rakiety nr 2 w Polsce. - Nie mogę już sobie pozwolić na takie sytuacje, jak jeszcze kilka lat temu, że bolało czy nie bolało, a i tak wychodziłam na kort. Nie chcę powtarzać błędów młodości, zresztą lata lecą, a ja potrzebuję więcej czasu na regenerację. Priorytetem są dla mnie igrzyska olimpijskie i chcę być do nich optymalnie przygotowana - podkreślała nasza rakieta nr 1.

Pytana o plany na Rio potwierdziła [mówiła o tym już jesienią], że zamierza wystąpić w dwóch konkurencjach. W jakiej poza singlem? - Mikst byłby najlepszą opcją. To kolejna szansa na medal, więc czemu nie - przyznała i można tylko żałować, że jej partnerem w Rio raczej nie będzie Jerzy Janowicz, z którym wygrała w ubiegłym roku rywalizację o Puchar Hopmana, nieoficjalne mistrzostwa świata par mieszanych.

Na razie nasz najlepszy singlista wciąż leczy jednak uraz kolana i spada coraz niżej w rankingu ATP [aktualnie jest 104.]. Nie wiadomo kiedy w ogóle wróci na kort, nie mówiąc już o wywalczeniu odpowiedniej liczby punktów [decyduje ranking z 6 czerwca, w Rio zagra najlepszych 56].

Nie zabrakło pytań o... piłkę nożną, bo Radwańska została właśnie ambasadorką reprezentacji Polski na Euro 2016. - To funkcja reprezentacyjna. Sportowca, który kibicuje innym sportowcom - tłumaczyła tenisistka. Pytana, czy planuje w związku z tym wybrać się na któreś ze spotkań kadry Adama Nawałki we Francji tylko się uśmiechnęła. - Jeśli będzie okazja, to chętnie. Mam jednak nadzieję, że będę w tym czasie zbyt zajęta, by chodzić na mecze. Podczas Euro zaczyna się moja ulubiona część sezonu, na trawie - powiedziała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24