Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja protestacyjna w Forte w Przemyślu

Norbert Ziętal
Pracownicy prowadzą całodobowe dyżury w Forte w Przemyślu. Nie chcą dopuścić do wywiezienia wyposażenia firmy.
Pracownicy prowadzą całodobowe dyżury w Forte w Przemyślu. Nie chcą dopuścić do wywiezienia wyposażenia firmy. Norbert Ziętal
Przez całą dobę pracownicy przemyskiego oddziału Forte pilnują swojego zakładu. Nie chcą dopuścić do wywozu z niego maszyn, wyposażenia i półproduktów. Trwa akcja protestacyjna.

We wtorek Rada Nadzorcza Forte podjęła decyzję o likwidacji przemyskiego oddziału firmy. 232 osoby mają stracić pracę. To cała załoga. Maszyny i inny sprzęt wywiezione do pozostałych zakładów, a budynki i działki sprzedane. Oprócz przemyskiego, Forte ma jeszcze cztery inne zakłady w Polsce.

Taka decyzja była dla pracowników zaskoczeniem. Już od kilku miesięcy trwają zwolnienia, jednak nikt nie spodziewał się najgorszego, czyli całkowitej likwidacji zakładu.

W piątek z fabryki miał wyjechać TIR z płytami do produkcji mebli. Pracownicy nie chcieli go wypuścić. Zgodzili się dopiero po dłuższym czasie, gdy okazało się, że dostarczenie ładunku jest konieczne ze względu na podpisane wcześniej umowy.

Protestujący twierdzą, że od teraz nie wypuszczą ze swojego zakładu samochodów z półproduktami lub maszynami. Nie będą zatrzymywać jedynie transportów z gotowymi wyrobami, aby firma mogła zarabiać.
Trwa akcja protestacyjna. Zakład został oflagowany. Związkowcy z zakładowej Solidarności podjęli uchwały, w których domagają się cofnięcia decyzji o likwidacji przemyskiego zakładu, zaprzestania wywożenia środków produkcji i utrzymania oddziału.

Związkowcy domagają się od władz Forte przedstawienia wyników finansowych całej firmy, jak również samego przemyskiego zakładu.

Zarząd Regionu Ziemia Przemyska NSZZ "Solidarność" złożył do Prokuratury Rejonowej w Przemyślu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd Forte, poprzez działania na szkodę przemyskiego zakładu. Chodzi o bezprawne, zdaniem związkowców, wywożenie majątku firmy przed rozpoczęciem negocjacji na temat zwolnień grupowych.
- Wśród pracowników jest wiele osób z wieloletnim stażem. Można powiedzieć, że to oni budowali tę firmę. A teraz nagle wszyscy mają trafić na bruk. Można odnieść wrażenie, że ktoś chciał się tylko dorobić ich kosztem - twierdzi Andrzej Buczek, przewodniczący ZR Ziemia Przemyska "Solidarność". - Poinformowałem policję o sytuacji, aby nie doszło do tragedii, gdy ktoś na siłę będzie chciał wywieźć sprzęt z zakładu a protestujący będą blokować bramę - dodaje.

Neogocjacje związkowców z zarządem firmy zaplanowano na wtorek rano.

Zwalniani pracownicy, w zależności od stażu pracy, mają dostać jedno, dwu lub trzymiesięczne odprawy. Te byłyby jednak bardzo niskie, gdyż liczone od ostatnich zarobków. A one, z powodu ograniczeń produkcji, były niższe niż normalnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24