Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksandra Theis: Lubię "przetarzać się" po piasku

Rozmawiał Łukasz Pado
Aleksandra Theis (z prawej) wspólnie z Magdą Saad wygrały turniej w Leśnej Woli
Aleksandra Theis (z prawej) wspólnie z Magdą Saad wygrały turniej w Leśnej Woli Łukasz Pado
Rozmowa z ALEKSANDRĄ THEIS, która wraz z Magdaleną Saad zwyciężyła w turnieju siatkówki plażowej Leśna Wola 2015, wybrana MVP zawodów.

Przejechałyście 700 km, żeby zagrać tutaj. Opłacało się?
Opłacało się dla dobrej zabawy i sportowej rywalizacji, bo nawet gdybyśmy nie wygrały finału, to i tak warto było tu przyjechać i rywalizować z najlepszymi zawodniczkami w kraju. Te 700 km to nie żadna przeszkoda.

To był rewanż? Tydzień temu przegrałyście z Martyną Wardak i Magdą Wiater w Kozienicach...Wtedy przegrałyśmy w tie-breaku do 12, aczkolwiek po sportowej walce, tym razem my byłyśmy górą i cieszymy się z tego. Jakoś dość często rywalizujemy ze sobą, wygrywamy raz my, a raz one.

Siatkówka plażowa powoli staje się nie tylko zabawą kiedy nie ma sezonu, część zawodniczek specjalizuje się w tej dyscyplinie...Są dziewczyny z kadry, które cały rok trenują, ale my do nich nie należymy. Jesteśmy w tej grupie, która cały rok gra w hali, a latem bawi się w siatkówkę plażową, dlatego tym bardziej cieszy każdy sukces.

Dla pani "plażówka" to...Zabawa. Przychodzi maj i idziemy na plażę, bawimy się, dlatego cieszę się, że gramy i wygrywamy. Bo "plażówka" to połączenie siatkówki z wakacjami.

Nie wszystkie siatkarki jednak graja na plaży?Wiele moich koleżanek marudzi, że piasek, że są spocone, bo gorąco, ale ja to uwielbiam, lubię "przetarzać się" po piasku, lubię to, że tyle ode mnie zależy, bo w hali jest 6 zawodniczek na boisku i ta odpowiedzialność jest rozłożona, tu jest nas tylko dwie, nie ma zmian i mobilizacja jest istotna.

Żal, że sezon na "plażówkę" jest tak krótki
Trochę tak, ale trzeba pamiętać, że naszym zawodem jest siatkówka halowa, nie można grać na pełnych obrotach przez cały rok. Jest te dwa-trzy miesiące "plażówki" i trochę wolnego żeby odpocząć.

W przyszłym sezonie znów pani zagra w Toruniu. Trafiła tam teraz Karolina Filipowicz, która przez ostatnie trzy lata grała w Rzeszowie...Kojarzę Karolinę, ale nie miałyśmy okazji się spotkać, ani prywatnie, ani na boisku. Gdy ona grała w I lidze, ja gdzieś indziej i na odwrót. Wiem że jest to bardzo dobra rozgrywająca, a jak będzie, to zobaczymy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24