Amerykanka Kara Bajema nową zawodniczką Developresu Rzeszów. To może być hit!

Kanadyjka po bardzo udanym sezonie w Rzeszowie przeniosła się do Turcji. Zanim jednak trafiła na Podkrapacie jej nazwisko niewiele komukolwiek mówiło.

Podobnie może być z Bajemą. Kara jest rok starsza od Kiery i gra na pozycji przyjmującej, ale przeszła podobną drogę. Zanim trafiła do Developresu, zanotowała wiele sukcesów w szkole średniej i w rozgrywkach akademickich za oceanem. Następnie trafiła do ligi włoskiej, a po roku do Rzeszowa.

Kara urodziła się w Bellingham w USA, a pochodzi z miasteczka Lynden w stanie Washington, kilka kilometrów od granicy z Kanadą. Tam zaczęła się jej przygoda z siatkówką w Lynden Christian High School. Próbowała też z powodzeniem swoich sił w koszykówce, ale ostatecznie postawił na tę pierwszą. Sport uprawia też jej starsza siostra Coryn, która gra w piłkę nożną oraz brat Cole, który jest koszykarzem.

Zaczynała jako przyjmująca, ale na początku studiów na Washington University była ustawiana jako środkowa. Z czasem jednak wróciła na swoją nominalną pozycję i pozostaje na niej do dziś.

W uniwersyteckich czasach była prawdziwą gwiazdą drużyny Huskies. Mierząca 188 cm siatkarka imponowała w ataku i na zagrywce, co sprawiło, że wpadła w oko włoskim skautom i przeniosła się do Cassalmaggiore.

We Włoszech Kara od początku była podstawową zawodniczką Pomi. W całym sezonie rozegrała 24 spotkania, w których zdobyła 209 punktów.

W Developresie też powinna być jedną z pierwszych opcji trenera Stephane’a Antigi na swojej pozycji, choć nie zabraknie jej konkurencji. Bo na przyjęciu rzeszowski klub ma jeszcze Anę Kałandadze i Jelenę Blagojević, a także Katarzynę Bagrowską.