Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andy Warhol - po prostu król pop-artu [ZDJĘCIA]

Marek Jakubowicz
I chociaż pop-art prawie równocześnie pojawił się w Anglii i USA to pierwsze skojarzenie z tym kierunkiem w sztuce odsyła nas do osoby Andy Warhola. Nie bez powodu, jego korzenie związane są bowiem ze słowackim Beskidem Wschodnim, a konkretnie z wioską Mikova, skąd pochodzili jego rodzice. W pobliskim miasteczku Medzilaborce jest Muzeum Sztuki Nowoczesnej Andy’ego Warhola. Naprzeciwko, na górce stoi piękna murowana cerkiew prawosławna pw. św. Ducha. Wybudowano ją w 1949 r. co w tych czasach było, jednym z elementów walki komunistów czechosłowackich z Kościołem grekokatolickim, który srogo prześladowano.

Lubiłem tu przyjeżdżać, żeby zobaczyć jak zmienia się ekspozycja muzealna, otoczenie budynku i samo miasteczko. Niegdyś zapyziałe, zaśmiecone i brudne z każdym rokiem nabierało ogłady i nowoczesności. A w wybudowanym, naprzeciwko muzeum, pensjonacie „Andy”można teraz niedrogo i smacznie się posilić.

Za chlebem

Po pierwszej wojnie światowej europejskie państwa zmagały się z kryzysem gospodarczym. Wiele osób w poszukiwaniu „kawałka chleba” dla rodziny emigrowało za pracą do Ameryki. Tak też uczynił Andrej Varchola z Mikovej. (Opowiadał mi o tym kiedyś dr Michał Bycko z muzeum.) Kiedy już okrzepł w pracy górnika w Pittsburgu i zarobił trochę grosza (dolarów) przysłał żonie Julii z d. Zavackiej shipkartę. Julia, razem z koleżanką, wybrała się pieszo do Gdańska. Po drodze najmowały się do dorywczych prac, śpiewały i tańczyły ludziom w miasteczkach i tak dotarły na czas do portu. Julia wsiadła na statek i popłynęła do męża, a koleżanka wróciła do Mikovej.

Andy Warhol urodził się więc 6 sierpnia 1928 r. w Pittsburgu jako Andrej Varchola. Był dzieckiem delikatnym, chudym i cherlawym. Dopadła go szkarlatyna a potem jeszcze pląsawica czyniąc spustoszenie w organizmie. Wyszedł z tego, ale w związku z tym matka roztoczyła nad nim wyjątkową opiekę. Andik, jak go nazywała, nie mógł wychodzić z domu i bawić się z rówieśnikami. Musiała go mieć cały czas na oku. Aby się całkiem nie zanudzić dużo rysował i robił kolaże z gazetowych zdjęć i rysunków. Szybko okazało się, że ma wyjątkowy talent plastyczny, odziedziczony po matce. Dlatego już w wieku 14 lat przyjęto go na studia do pittsburskiego Carnegie Institute of Technology (obecnie Carnegie Mellon University). W 1949 r. z dyplomem w kieszeni wyjechał do Nowego Jorku. Karierę zaczął od projektanta w salonie obuwniczym, zamieszczania rysunków i ilustracji w magazynach, współpracy z teatrem (scenografia) i wytwórniami muzycznymi. Kiedy w jednym z czasopism mylnie podpisano (skrócono) jego nazwisko przyjął je na stałe.

od 7 lat

Tak narodził się Andy Warhol

Przełomem w karierze artystycznej był rok 1962. Wtedy odbyły się jego dwie wystawy w Los Angeles i Nowym Jorku. Zaprezentował tam swoje prace oparte na technice sitodruku, która pozwala tworzyć serie obrazów. Były to serie dolarów, zup Campbell’s, Coca-Coli i portretów Marilyn Monroe. Inspiracja artystyczna przedmiotami codziennego użytku, a także wizerunkami popularnych aktorów, celebrytów i polityków jest charakterystyczna dla pop-artu. Do tego dobrana jest mocna kolorystyka, kontrastowe wzory, nasycone barwy, duże formaty obrazów. Warhol swoimi obrazami wstrzelił się w punkt oczekiwań estetycznych przeciętnego amerykańskiego konsumenta. Budził zarówno podziw jak i sprzeciw. I o to chodziło. Ważne było żeby być na fali ciągłego zainteresowania. A on potrafił kreować także swój wizerunek poprzez noszenie skórzanych kurtek safari, platynowych peruk, dużych okularów w przezroczystych oprawkach. Nie rozstawał się też z aparatem fotograficznym i dyktafonem, którym nagrywał nawet prywatne rozmowy z przyjaciółmi. Wszystko wokół traktował jako tworzywo artystyczne. Pomagała mu w tym jego pracownia artystyczna zwana „Fakctory”.

Była ona miejscem spotkań artystów tej miary co Truman Capote, Salvador Dali czy muzyków zespołu The Rolling Stones, ale znajdowali tu także przystań różni odmieńcy społeczni i seksualni. Wszyscy oni byli wdzięcznym polem do obserwacji i twórczego wykorzystania przez artystę. „Fabryka” stała się najsłynniejszą imprezownią (eksperymentalnym nocnym klubem) Nowego Jorku. Niejednokrotnie była miejscem inspirowanych przez gospodarza orgii, w których sam nie brał udziału, ale zapewniając gościom alkohol i narkotyki, obserwował ich późniejsze reakcje, które następnie przemieniał w sztukę kręcąc filmy. Warhol nakręcił ich w sumie 60. Miały wnieść do kinematografii coś nowego, miały być „zwierciadłem życia” i pokazywać prawdziwe stany emocjonalne artystów. Jednak nie posiadające ani fabuły, ani akcji obrazy, kręcone często z jednego ujęcia były po prostu nudne. Nawet te obsceniczne, żeby nie powiedzieć pornograficzne, przekraczające granicę dobrego smaku, też były nudne.

Podobnie jak gości „Fabryki”, czy swoich współpracowników, Warhol traktował swoje dziewczyny (factory girls). Po twórczym wykorzystaniu, albo dokładniej ujmując, po wyeksploatowaniu do zera, były odstawiane na bok. Kończyło się to źle dla nich jak choćby dla Edie Sedgwick, ale w 1968 r. skończyło się źle dla Warhola, bo jedna z nich Valerie Solanas strzeliła do niego z pistoletu. Artysta ledwie uszedł z życiem. Swoją postawę wobec otoczenia tak sam scharakteryzował: „Jestem nadzwyczaj bierny. Biorę świat taki, jakim jest. Tylko się przyglądam, obserwuję go.” Czy faktycznie Warhol był nieczułym wobec bliźnich człowiekiem, którego jedynym celem były sława i pieniądze. Czy oprócz oblicza artysty miał jeszcze inną twarz? Jaki był naprawdę wiedziała pewnie tylko jego matka, przed którą nie musiał niczego ukrywać. A jak wiadomo, Julia Varchola była osobą religijną i w takich duchu wychowała Andika.

Drugie oblicze Andy’ego

Ujawniono dopiero po jego śmierci. Artysta zmarł 22 lutego 1987 r. w wieku 58 lat w szpitalu w Nowym Jorku. Po rutynowej operacji pęcherzyka żółciowego pojawiła się arytmia serca, która stała się przyczyną zawału i zgonu.

Podczas mszy świętej za jego duszę w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku ludzie dowiedzieli się, że Warhol modlił się prawie codziennie w kościele św. Wawrzyńca przy Lexington Avenue i o tym, że prowadził działalność charytatywną wśród nowojorskich bezdomnych, którym niejednokrotnie osobiście usługiwał w jadłodajniach dla ubogich. Faktem jest też, że 2 kwietnia 1980 r. na placu św. Piotra w Rzymie rozmawiał z Janem Pawłem II, o co mocno zabiegał, a uściśnięcie ręki przez papieża potraktował jako błogosławieństwo. Niektórzy krytycy sztuki twierdzą, że wychowany w otoczeniu ikon artysta zastosował ikonostas do swej artystycznej wizji seryjnego wielopoziomowego powtarzania obrazów. Wydaje się, że na samego artystę też należy spojrzeć wielopoziomowo.

Andy Warhol - po prostu król pop-artu [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24