Ani grosza na autostradę

Na inne inwestycje pieniądze się znalazły, ale dużo mniejsze niż proponowała opozycja.

- Z żalem stwierdzam, że posłowie PiS nie wsparli nas w walce o pieniądze dla Podkarpacia. Te, które mamy w budżecie nie rozwiązują żadnych naszych problemów - skarży się poseł Krystyna Skowrońska (PO). - A zabranie 41 mln zł z obwodnicy Jarosławia i przekazanie je na administrację rządową jest skandaliczne - dodaje.

Co Podkarpacie otrzyma z budżetu państwa

O to wnioskowała opozycja:
- 100 mln zł na autostradę
- 100 mln zł na połączenie autostrady i S-19 z drogami krajowymi
- 50 mln zł na linię kolejową Rzeszów-Ocice
- 50 mln zł na obwodnicę Jarosławia
- 20 mln zł na lotnisko Jasionka
- 15 mln zł na wały przeciwpowodziowe
- 8,5 mln na drogę ekspresową S-19.
Żadna z tych propozycji nie przeszła

To przyjął Sejm na wniosek PiS
- 10 mln zł na lotnisko Jasionka
- 9 mln zł na obwodnicę Jarosławia
- 5 mln zł na zbiornik Kąty-Myscowa
- 4 mln zł na renowację zabytków Przemyśla
- 3 mln zł na renowację zabytków Jarosławia
- 1 mln zł na drogę Zator - Medyka

Posłowie opozycji zgłosili kilkadziesiąt poprawek do budżetu. Podczas piątkowego głosowania w sejmie wszystkie przepadły. - To zahamuje rozwój naszego regionu. Młodzi ludzie stąd wyjadą, aby gdzie indziej szukać pracy. Jeżeli Słowacja wcześniej wybuduje autostradę, to tam przeniesie się cały ruch tranzytowy - mówi Skowrońska.

- Po pierwszym czytaniu w budżecie było zarezerwowane 50 mln zł na obwodnicę Jarosławia. PiS jednak zgłosił poprawkę, aby 41 mln z tej kwoty przekazać na kancelarię prezydenta. To skandal - mówi Skowrońska.

I wylicza, na co dokładnie poszły pieniądze: - 2 mln zł na gospodarstwo pomocnicze, 4 mln zł na gospodarkę morską, 5 mln zł na transport i 30 mln zł na rezerwę ogólna Rady Ministrów. To wszystko na wydatki administracyjne.

- Nie mogliśmy poprzeć wniosków opozycji, ponieważ pieniądze na inwestycje drogowe mogą być wykorzystane z funduszy unijnych oraz Krajowego Funduszu Drogowego. Po co więc obciążać nimi budżet państwa. Mamy zapewnienie rządu, że pieniądze są zarezerwowane i budowa autostrady i drogi ekspresowej ruszy w przyszłym roku - mówi Szlachta.

Wyjaśnia również, że nie było sensu rezerwować w budżecie 50 mln zł na obwodnicę Jarosławia, bo w przyszłym roku nie ma możliwości wydania więcej niż 10 mln zł. Z kolei na autostradę da się wydać w 2007 r. tylko 60 mln zł. Takie wyliczenia zrobiła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

- To na razie obiecanki, bo nie wiadomo ile pieniądzy dostaniemy z Unii i ministerstw - komentuje Skowrońska.