Ani szczególnie trudne, ani zbyt łatwe - najczęstsze opinie uczniów z Rzeszowa po egzaminie gimnazjalnym

Z różnymi nastrojami wychodziła wczoraj młodzież po egzaminach.

- Rozprawka nie była szczególnie trudna. Temat dotyczył obrony własnych przekonań - mówiła Emilia zdająca egzamin w SP nr 31. - Dużo lektur pasowało. Było w czym wybierać. Posłużyłam się przykładami z „Romea i Julii”, „Kamieni na szaniec” oraz „Ani z Zielonego Wzgórza”. Co mnie najbardziej zaskoczyło lub sprawiło trudność? Pytania do niezwykle krótkiej fraszki, składającej się z trzech słów oraz zadanie dotyczące zdania złożonego, bo nagle mi wyparowała wiedza, choć wydaje mi się, że zaznaczyłam dobrze - śmieje się.

Krystian ocenia, że egzamin humanistyczny był umiarkowany pod względem stopnia trudności.

- Były i trudniejsze i łatwiejsze pytania, ale w sumie egzamin był ok - podsumowuje. - Zdecydowanie historia i wos były jednak trudniejsze, zwłaszcza pytania o ramy czasowe.

Pisząc rozprawkę, czy warto pozostawać przy swoim, posłużył się książkami "Pamiętnik" oraz "Bóg nigdy nie mruga".

- Nie był ani za prosty, ani za trudny. Jeśli pamiętało się to, co nauczyciele przekazywali na lekcjach i to, co powtarzaliśmy w domach, dało się odpowiedzieć na wszystkie pytania bez problemu - to komentarz Patrycji, kolejnej uczennicy z 31, która na rozprawce bazowała na "Kamieniach na szaniec".

- Uważam, że poszło mi bardzo dobrze - jest pewien Maciek - Obie części egzaminu humanistycznego były mniej więcej na tym samym poziomie. Może z lekkim przechyleniem, że pierwsza ciut łatwiejsza. W rozprawce posłużyłem się odniesieniami do "Poczwarki" i "Kamieni na szaniec".

Jego kolega Bartek wykorzystał lektury "Krzyżacy" i także "Kamienie na szaniec".

- Również uważam, że sprawdzian nie był ani trudny, ani łatwy - dodaje.

- Dla mnie z kolei historia była dosyć ciężka. Wos dało się przeżyć. Było trochę podchwytliwych pytań. Język polski był łatwy - mówi Kasia.