Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna i Piotr

Andrzej Piątek
Krystyna Baranowska
Koncert skrzypcowy D - dur op. 35 Piotra Czajkowskiego, to jedno z tych wielkich dzieł, które najszerzej, najgłębiej i najpełniej oddziaływują na ludzką wrażliwość. Dzięki nim ludzie na jakiś czas stają się pogodniejsi, może lepsi.

12 bm. w Filharmonii Rzeszowskiej w pierwszej części wieczoru wykonała ten utwór Anna Gutowska, zaledwie 23-letnia rzeszowianka, której dotychczasowa kariera może jej pokoleniu służyc za przykład. Dzięki talentowi, ale także pracowitości i uporowi, już jako nastolatka zdobywała laury na krajowych i zagranicznych konkursach skrzypcowych (m.in. w Szwajcarii). Zdążyła już być stypendystką ministra kultury RP i konserwatorium w Lozannie, uczestniczyła w renomowanych kursach mistrzowskich (Łańcut, Bruksela, Wiedeń).
Pierwsze szlify zyskała w rzeszowskich Szkołach Muzycznych I i II stopnia. Aktualnie studiuje we Wiedniu, ma już za sobą koncerty w Szwajcarii i we Włoszech. Warto by młodzi mieszkańcy tego regionu śledzili takie kariery, które zdarzają się - wbrew marazmowi życia z poczuciem klęski już na starcie, a nie wynikają z przypadku.
Młoda artystka zagrała Koncert skrzypcowy D-dur starannie, uwypuklając jego dramaturgie, melodyjność i uczuciowość. Chociaż dyrygujący gościnnie Krzysztof Słowiński mógł lepiej dostosować możliwości aparatu muzycznego orkiestry do delikatnego, odrobinę nieśmiałego brzmienia jej skrzypiec: orkiestra często je tłumiła, a młodej skrzypaczce trudno było przebić się przez jej silę dźwięku, na co mógłby się zdobyć dojrzały wirtuoz.
Wieczoru w filharmonii dopełniły jeszcze dwa utwory współczesne: Symfonia Macieja Małeckiego (słuchał jej z wielką uwagą siedzący na sali kompozytor) oraz Uwertura Antoniego Szałowskiego.
12 bm. w Filharmonii Rzeszowskiej w pierwszej części wieczoru wykonała ten utwór Anna Gutowska, zaledwie 23-letnia rzeszowianka, której dotychczasowa kariera może jej pokoleniu służyc za przykład. Dzięki talentowi, ale także pracowitości i uporowi, już jako nastolatka zdobywała laury na krajowych i zagranicznych konkursach skrzypcowych (m.in. w Szwajcarii). Zdążyła już być stypendystką ministra kultury RP i konserwatorium w Lozannie, uczestniczyła w renomowanych kursach mistrzowskich (Łańcut, Bruksela, Wiedeń).
Pierwsze szlify zyskała w rzeszowskich Szkołach Muzycznych I i II stopnia. Aktualnie studiuje we Wiedniu, ma już za sobą koncerty w Szwajcarii i we Włoszech. Warto by młodzi mieszkańcy tego regionu śledzili takie kariery, które zdarzają się - wbrew marazmowi życia z poczuciem klęski już na starcie, a nie wynikają z przypadku.
Młoda artystka zagrała Koncert skrzypcowy D-dur starannie, uwypuklając jego dramaturgie, melodyjność i uczuciowość. Chociaż dyrygujący gościnnie Krzysztof Słowiński mógł lepiej dostosować możliwości aparatu muzycznego orkiestry do delikatnego, odrobinę nieśmiałego brzmienia jej skrzypiec: orkiestra często je tłumiła, a młodej skrzypaczce trudno było przebić się przez jej silę dźwięku, na co mógłby się zdobyć dojrzały wirtuoz.
Wieczoru w filharmonii dopełniły jeszcze dwa utwory współczesne: Symfonia Macieja Małeckiego (słuchał jej z wielką uwagą siedzący na sali kompozytor) oraz Uwertura Antoniego Szałowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24