- Rosyjskie boty najczęściej nie ograniczają się do jednego państwa. Obserwują osoby i polityków z różnych krajów np. Donalda Trumpa – wyjaśniła. - W wojnie informacyjnej, w której używane są boty i trolle, kluczowe jest wpływanie na sposób myślenia człowieka. Naukowcy określili, że wpływ tych mechanizmów na wybory w Stanach Zjednoczonych mógł wynieść mniej więcej 4 procent. Z jednej strony to niewiele, ale z drugiej wystarczająco. Dlatego jest to groźne – stwierdziła.
Mierzyńska przyznała, że protesty, które mają miejsce we Francji, są doskonałą okazją do wykorzystania wspomnianych mechanizmów dezinformacyjnych. - Rosyjskie boty doskonale i precyzyjnie definiują konflikty w państwie, którym są zainteresowane. Uderzają tam, gdzie są duże emocje i jest nadzieja, że ich działania przyniosą skutek – powiedziała.
Źródło: Onet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?