Antonio Pribanic opuszcza Stal Mielec

- Sezon się jeszcze nie skończył, na razie nic na ten temat nie chcę mówić. Jeszcze nie zdecydowałem, gdzie będę grał - mówi popularny "Antek".

Z odejściem Chorwata pogodzili się już klubowi włodarze. - Niestety tamtej oferty nie uda nam się przebić. Wykracza ona zdecydowanie poza nasze możliwości - informuje Stanisław Leśniak, sekretarz PGE Stal. Pribanic odejdzie z klubu, pomimo że ma wciąż ważny kontrakt. - "Antek" zachował się wobec nas bardzo w porządku. Poinformował nas o tym. Nie chcemy go na siłę zatrzymywać, jesteśmy ludźmi. Dostał chłopak szansę, niech ją wykorzysta. Bardzo żałujemy, że nie zagra w Stali w przyszłym sezonie.

Odejście 26-letniego Chorwata będzie dla Stali sporym osłabieniem, bo był to jeden z najmocniejszych jej punktów. - Jest to super facet i profesjonalista w każdym calu. Godny polecenia zawodnik - mówi Paweł Noch, trener Stali. - Nie ma co jednak rozpaczać. Nie ma ludzi niezastąpionych, musimy się skupić i poszukać zawodnika na jego miejsce. Ja cieszę się, bo umowy podpisują kolejni gracze, na których mi zależało. Patrzę na to wszystko z optymizmem, nie rozdrapuję ran.

Stal zamierza poszukać kogoś na miejsce Pribanica, mimo że w klubie są dwaj obrotowi Piotr Krępa i Mirosław Gudz. Pierwszemu jednak brak doświadczenia, a drugi gra niemal wyłącznie w obronie.

W sobotę Stal rozegra ostatni mecz tego sezonu. W Szczecinie w meczu rewanżowym o 5. miejsce zmierzy się z tamtejszą Pogonią. Po meczu u siebie mielczanie mają 8-bramkowy zapas (32-24). Luci

Nowym klubem Antonio Pribanica ma być rumuński HCM Minaur Baia Mare, gdzie trenerem został były opiekun Orlen Wisły Płock Lars Walther.