Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia: do półfinału jeden krok

Marek Bluj
fot. Krzysztof Kapica
Tylko jedno zwycięstwo dzieli siatkarzy Asseco Resovii od awansu do półfinału PlusLigi. Nasza drużyna miejsce w najlepszej czwórce obecnego sezonu chce zapewnić sobie już 24 lutego.

W tym dniu (niedziela) w bełchatowskiej hali "Energia", o godzinie 14.30, podopieczni trenera Andrzeja Kowala rozegrają z miejscową Skrą mecz numer 3 ćwierćfinału. W play--off do trzech wygranych mistrzowie Polski prowadzą z wicemistrzami kraju 2-0.

Gdyby w niedzielę wygrała Skra, to czwarte spotkanie między tymi drużynami odbędzie się w poniedziałek (25 bm.), również w Bełchatowie o godz. 18.

Przy remisie 2:2 ewentualny piąty pojedynek zaplanowany został na 2 marca w Rzeszowie. Wszystkie spotkania można będzie zobaczyć na ekranach stacji Polsat Sport, która w poniedziałek zdecydowała, że do bełchatowsko-rzeszowskich bitw dojdzie właśnie w niedzielę i poniedziałek.

Trener nie zwątpił
W Rzeszowie, po znakomitym poniedziałkowym meczu, w którym o wygranej resoviaków zadecydował niesamowity tie-break, z fantastycznym "wejściem smoka" w wykonaniu Zbigniewa Bartmana, zapanował optymizm, ale umiarkowany.

Mimo prowadzenia 2-0 nikomu ani w głowie lekceważenie Skry, która - co podkreślali fachowcy - gra coraz lepiej. Resovia także ma jeszcze duże rezerwy, chociażby w grze środkiem z Piotrem Nowakowskim.

- Na razie nie chcę myśleć o wyjeździe do Bełchatowa. Chcę się pocieszyć tymi zwycięstwami w naszej hali, czuje się jak po ubiegłorocznym finale mistrzostw Polski. Jesteśmy ogromnie zmęczeni, ale bardzo się cieszymy - mówił chwilę po ostatniej akcji drugiego spotkania szkoleniowiec znad Wisłoka.

-. Mimo, że w piątym secie wysoko przegrywaliśmy, nie było ani chwili zwątpienia, nie może być takich chwil, niezależnie od tego, jakim będziemy grać składem. Musimy grać i wygrywać.

Dodali sobie wiary
Kiedy nieco ochłonął, powiedział: - Zrobiliśmy mały kroczek. Prowadzenie 2-0 jeszcze nie przesądza awansu do półfinału, o niczym nie świadczy. W Bełchatowie będzie jeszcze trudniej. Mamy tego świadomość. Czekają nas ciężkie spotkania - może jedno, może dwa, a może wrócimy do Rzeszowa na piąte. Tego nie wie nikt. <

b>Te dwa zwycięstwa dodały nam wiary, pewności siebie - podkreślał Kowal zadowolony z postawy swojej drużyny. Resovia rozegrała bardzo dobrą partię, pokazała, że jej forma idzie w górę, a wartościowa ławka, może być ogromnym atutem w kolejnych bojach o medale.

Achrem do kadry!
Swojego zadowolenia nie kryli sami zawodnicy, którzy zostawili na boisko serce i wszystkie siły.
- Naprawdę daliśmy z siebie wszystko i tak samo jak się mocno cieszymy, jesteśmy zmęczeni. Odpoczniemy, a potem czeka nas kolejny bój w Bełchatowie. Też zostawimy tam serce - zapewniał rozgrywające znakomite zawody Olieg Achrem.

Andrea Anastasi, trener reprezentacji Polski, po skutecznych atakach kapitana Resovii coś pisał w swoim notatniku.

Pełny tekst w środowych Nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24