Asseco Resovia gotowa na Skrę Bełchatów

Siatkarze Asseco Resovii zasadniczą rundę rozgrywek w PlusLidze zakończyli zwycięstwem 3:1 nad Lotosem Treflem Gdańsk. Teraz czekają już na play-offy, które rozstrzygną o podziale medali.

Przede wszystkim czekają na potwierdzenie, kto będzie ich rywalem w ćwierćfinale. Są gotowi na Skrę Bełchatów.

Wszystko zależy od wyniku ostatniego meczu rozgrywanej na raty 18. kolejki pomiędzy Jastrzębskim Węglem i Wkręt-metem Częstochowa.

Resovia po niedzielnej wygranej nad Lotosem awansowała na trzecią pozycję w tabeli, ale o tym, z którego miejsca mistrz Polski wystartuje do play-offów - z trzeciego czy czwartego - dowiemy się dopiero dzisiaj wieczorem.

Dziś bowiem mający punkt mniej od resoviaków Jastrzębski Węgiel zmierzy się Wkręt-metem Częstochowa, outsiderem sezonu. Jeżeli wygra, a jest murowanym faworytem Resovia spadnie na czwarte miejsce i jej rywalem będzie Skra.
- Hipotetycznie zakładając jest możliwe, że możemy jeszcze zakończyć rundę zasadniczą na trzecim miejscu. Ale jeżeli chcesz zdobyć mistrzostwo Polski, a my o nie gramy, to jakie to będzie miało znaczenie, czy będziemy grać ze Skrą w ćwierćfinale czy w półfinale?... - mówi Andrzej Kowal, trener Resovii.

- Tu nie chodzi o to, żeby wybierać przeciwnika. Trzeba dać z siebie wszystko. Odpadnięcie w ćwierćfinale, czy awans w pierwszej rundzie i osiągnięcie tylko czwartego miejsca, byłoby dla nas porażką.. Reasumując, nie ma znaczenia czy awansujemy do czwórki grając ze Skrą, czy będziemy grali z Warszawą - dodaje trener mistrzów Polski.

- Zbliżają się play-offy. Rozpoczyna się czas dla prawdziwych mężczyzn - twierdzi Olieg Achrem kapitan rzeszowskiej drużyny.