Asseco Resovia jedzie do Berlina bez Kowala

Nie tylko trenowali

Tomasz Józefacki, Aleh Akhrem, Łukasz Perłowski, Marej Cernić, Rafał Buszek i trener przygotowania fizycznego Giovanni Miale wzięli udział w spotkaniu z kibicami w fitness klubie "One Fit" podczas dnia sportu w galerii handlowej "Nowy Świat" w Rzeszowie.

- W programie był trening pokazowy i konkursy. Było bardzo sympatycznie - uśmiechał się Akhrem.

Kowal też wylatuje, ale do USA, gdzie weźmie udział w konferencji trenerskiej.

- Mają być tam najlepsi szkoleniowcy z Ameryki i nie tylko. To dla mnie kolejny etap nauki i wymiany doświadczeń - mówi II trener Asseco Resovii, który w weekend jeszcze uczestniczył w zajęciach swojego zespołu.

Ryan Millar i Georgy Grozer, podobnie jak kontuzjowany Mateusz Mika, trenują już na całego.

- Dwaj pierwsi tak naprawdę powinni być na zwolnieniu lekarskim, bo jeszcze odczuwają chore zatoki, ale bardzo chcą pomóc drużynie - dodaje Kowal.

Na treningach przed rewanżem z SCC (na Podpromiu było 3:2) resoviacy pracowali głownie nad zagrywką, która szczególnie "siedziała" Tomaszowi Józefackiemu oraz przyjęciem. Sporo uwag Ljubo Travica miał też do rozgrywających - Michała Baranowicza i Ivana Ilica.

Uważni kibice zauważyli, czemu dali wyraz na naszym forum, ekspresyjną wymianę zdań między Baranowiczem, a upominającym go Krzysztofem Ignaczakiem podczas środowego tie-breaka.

- To zawodowcy i już o tym zapomnieli - uśmiecha się II trener Resovii.

- W Berlinie łatwo nie będzie. Georgy opowiada, że przychodzi tam mnóstwo ludzi i robią niezły kocioł. Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać ten mecz w normalnym czasie, żeby nie doprowadzić do złotego seta - dodaje Kowal.