Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia o krok od awansu do półfinału PlusLigi. PSG Stal Nysa pokonana po raz drugi

bell
Rzeszowianie  w piątek i sobotę wypunktowali Stal z Nysy po 3:0
Rzeszowianie w piątek i sobotę wypunktowali Stal z Nysy po 3:0 Paweł Dubiel
Siatkarze Asseco Resovii w drugim meczu ćwierćfinału play-off PlusLigi pokonali w sobotę PSG Stal Nysa 3:0 i od awansu do półfinału dzieli ich jeszcze tylko jedno zwycięstwo. Zagrają o nie 14 kwietnia w Nysie. W piątek resoviacy także pokonali stalowców 3:0. Rywalizacja toczy się do trzech wygranych.

J

est 2:0 dla nas i bardzo się cieszę, że utrzymaliśmy atut własnego boiska, pokazaliśmy niezłą siatkówkę. Były problemy większe czy mniejsze, ale w tym, dwumeczu wyglądaliśmy bardzo solidnie

- oceniał Fabian Drzyga, kapitan rzeszowskiej drużyny, która tylko w drugim secie musiała się bardziej postarać, aby zwyciężyć.

Rzeszowianie zapowiadali, że rozpoczną sobotnie spotkanie skoncentrowani i zmobilizowani. Tak zrobili i w pierwszym secie rozbili Stal. Grali jak z nut. Bardzo dobrze zagrywali, stawiali skuteczny blok, dobrze przyjmowali, bronili i punktowali pewnie trochę zagubionych rywali na wszystkie sposoby. Najpierw Asseco Resovia popisała się świetną serią zdobywając sześć punktów z rzędu (13:6), a potem tylko powiększała swoje konto. Atakiem, zagrywką, blokiem. Punkty zdobywali wszyscy poza Pawłem Zatorskim Daniel Pliński, trener gości robił zmiany, wykorzystywał przerwy, ale nie powstrzymał rzeszowskiej ofensywy (20:8, 23:9). Gdyby nie kilka udanych akcji w końcówce Kento Miyaury, nysanie mogli nie zrobić dziesięciu oczek. Pod względem skuteczności ataku obie drużyna dzieliła przepaść. Podobnie jak w przyjęciu, bloku i zagrywce. Tak, to była demolka.

W drugiej partii były emocje i to dosyć duże. Stal otrząsnęła się po laniu z pierwszej odsłony, poprawiła jakość na zagrywce oraz na siatce i toczyła z faworytem znad Wisłoka wyrównaną grę. Miejscowi przeważali 10:7, ale wyrównał Zouheir El Graoui (10:10), a następnie wyprowadziła swój zespół na prowadzenie (12:11). Kolejne akcje dla przyjezdnych, którzy posiadali inicjatywę (18:15, 20:17). Po asie Jana Kozamernika i potrójnym bloku na El Graoui gospodarze wyrównali (20:20), ale Wassim Ben Tara dał prowadzenie swojej drużynie 23:21. Resovia zablokowała Kwasowskiego i znów był remis (23:23). Finisz dla mających żelazne nerwy Macieja Muzaja, który zdobył decydujący punkt i spółki.

W trzecim secie rzeszowianie najpierw prowadzili czterema punktami, ale stalowcy nie ustępowali im ani na krok. Wprawdzie po bloku na Dominiku Kramczyńskim i ataku z wykorzystaniem bloku Klemena Cebulja, rzeszowianie mieli pięć punktów przewagi (14:9), ale po chwili było tylko 14:12 i 21:20. Końcówka zdecydowanie dla Asseco Resovii. Mecz zakończył asem Maciej Muzaj, a statuetka MVP trafiła w ręce Toreya DeFalco.

Asseco Resovia - PSG Stal Nysa 3:0 (25:12, 25:23, 25:20)

Asseco Resovia: Drzyzga 3, Muzaj 11, Kozamernik, Kochanowski 4, Cebulj 11, DeFalco 13, Zatorski (libero) oraz Bucki 1, Kędzierski, Borges. Trener Giampaolo Medei.

PSG Stal: Zhukouski, Kwasowski 8, Ben Tara 14, Jankowski 1, Zerba 4, Gierżot, Dembiec (libero) oraz Szczurek, El Graoui 8, Miyaura 4, Buszek, Kramczyński. Trener Daniel Pliński.

Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżów) i Damian Lic (Żołynia). MVP:Torey DeFalco. Widzów: 1600.

Asseco Resovia wygrywa drugi mecz ćwierćfinałowy ze Stalą Ny...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24