Asseco Resovia po porażce ze Skrą idzie do poprawy

Porażka rzeszowskiego zespołu w Bełchatowie kosztowała go spadek w tabeli na ósme miejsce i wyraźne pogorszenie nastrojów. Zwłaszcza, że postawa resoviaków przeciwko Skrze w kilku elementach pozostawiała wiele do życzenia.

- Sztab drużyny oraz zawodnicy podczas wspólnego spotkania rozmawiali na temat meczu ze Skrą oraz obecnej gry drużyny. Trener Roberto Serniotti otwarcie zapytał się zawodników, jak to ich zdaniem wygląda. Przedstawił swoją koncepcję - poinformował nas Bartosz Górski, prezes Zarządu Asseco Resovii.

- Zawodnicy będą teraz na treningach pracować nad poprawą indywidualnych umiejętności, zagrywki, ataku, przyjęcia; praktycznie wszystko, co siatkarskie jest do poprawy. Chłopaki o tym wiedzą. Ten tydzień i następne poświęcą na szlifowanie tych umiejętności. Porażka ze Skrą nie nastrajała optymistycznie, ale po tym spotkaniu z naszą drużyną optymistycznie patrzę w przyszłość. Wierzę w tych chłopaków. Wierzę, że ta lepsza gra przyjdzie, oby jak najszybciej, i przyjdą lepsze wyniki - dodaje szef naszego klubu.

PlusLiga trzyma wysokie tempo. Już dziś meczem Onico Warszawa z Espadonem Szczecin rozpocznie się piąta kolejka spotkań. Jutro trzy hity tej serii. Jastrzębski Węgiel zmierzy się z Treflem Gdańsk, który zechce potwierdzić, że przegrana 0:3 z GKS-em Katowice u siebie była wypadkiem przy pracy. Groźny Indykpol AZS Olsztyn podejmie PGE Skrę Bełchatów. Bardzo interesująco zapowiada się potyczka w Lubinie miejscowego Cuprum z Zaksą Kędzierzyn - Koźle. Ktoś z tej pary przegra pierwszy raz.

A Asseco Resovia? Rzeszowska drużyna w piątej kolejce zagra z beniaminkiem ekstraklasy, drużyną Warty Zawiercie, ale ponieważ hala na Podpromiu zajęta jest przez akrobatów sportowych, którzy rozgrywają tu mistrzostwa Europy, spotkanie to zostało przełożone na 22 listopada. Nasza drużyna ma bardzo trudny terminarz, bo po Zaksie, Skrze, najbliższym jej rywalem będzie w sobotę trzeci medalista z poprzedniego sezonu - Jastrzębski Węgiel. Pojedynek odbędzie się w Jastrzębiu, gdzie o punkty tradycyjnie niezwykle trudno. Nie ma co ukrywać, że zdecydowanym faworytem tej potyczki będzie team trenera Marka Lebedewa.

- Wykorzystamy najbliższe dni, aby jak najlepiej przygotować się do sobotniego meczu z Jastrzębskim Węglem. W Jastrzębiu zawsze grało nam się ciężko, to bardzo trudny przeciwnik, nie pamiętam nawet, kiedy ostatnio tam wygraliśmy. Ponadto jastrzębianie znajdują się w bardzo dobrej formie. Wprawdzie spotkanie z Zaksą w Kędzierzynie nie było najlepsze w ich wykonaniu, ale doskonale wiemy do czego zdolni są Hidalgo Oliva i spółka - ocenia Bartosz Górski. - Mam nadzieję że my wyjdziemy na boisko z postanowieniem, aby od samego początku pokazać dobrą grę, z dużą agresywnością, bo myślę, że tego być może trochę brakowało w ostatnim meczu w Bełchatowie - kończy prezes Assseco Resovii.

Na czele tabeli po czterech kolejkach znajdują się trzy niepokonane ekipy: Cuprum Lubin, Indykpol AZS Olsztyn i Zaksa Kędzierzyn - Koźle. W środku klasyfikacji duży tłok. Jedne drużyny pójdą w górę, inne w dół. To jednak początek rywalizacji i wiele się jeszcze zmieni. To pierwsze koty za płoty i choć mimo, iż są także pierwsi rozczarowani, to na razie jakichś szalonych ruchów nie należy się spodziewać.

Magazyn STADION z siatkarką Katarzyną Żabińską: