Asseco Resovia pokonała Politechnikę Warszawską

Choć początek pierwszego seta układał się po myśli zespołu z Podkarpacia z czasem to gospodarze objęli prowadzenie. Resovia psuła sporo zagrywek, nie najlepiej radził sobie Zbigniew Bartman.

W drugim secie trener Andrzej Kowal nie wytrzymał i zdjął z boiska Bartmana i Tichacka. Ten manewr powiódł się, bo Resovia zaczęła grać coraz lepiej.

Zszedł też Olieg Achrem, którego zastąpił Kovacević. Dwa nieskończone ataki Grzegorza Szymańskiego w decydujących momentach sprawiły, że Resovia wyrównała stan meczu.

Trzeci set był już niczym nokaut. Resovia punktowała, a miejscowi stali (2:9, 5:15). Trener Politechniki zmieniał kolejnych graczy, ale na niewiele się to zdawało. W sumie na parkiecie po stronie gospodarzy byli niemal tylko rezerwowi.

Czwarty set gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 5:1. Resovia szybko jednak zniwelowała straty i objęła prowadzenie w końcówce meczu dając popis skuteczności. Ostatnie piłki meczu kończył Jochen Schops i to on został wybrany graczem meczu.

AZS Politechnika Warszawa - Asseco Resovia 1:3 (25:23, 24:26, 18:25, 21:25)

AZS: Dryja, Drzyzga, Pawliński, Siezieniewski, Nowak, Szymański, Potera (libero) oraz Olenderek (libero II), Smoliński, Szuleka, Wierzbowski, Potera, Stefanovic.

Resovia: Tichacek, Lottman, Achrem, Nowakowski, Kosok, Bartman, Ignaczak (libero) oraz Schops, Dobrowolski, Kovacevic, Buszek, Grzyb.