Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia poza Final Four Ligi Mistrzów

Marek Bluj
Łokaj
Siatkarze Asseco Resovii odpadli z rywalizacji Ligi Mistrzów siatkarzy. Ulegli po raz drugi drużynia Jastrzębskiego Węgla 1:3, co oznacza awans drużyny z Górnego Śląska.

W Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy zagra Jastrzębski Węgiel, a nie Asseco Resovia. Drużyna z Jastrzębia fetowała awans w rzeszowskiej hali Podpromie po trzecim secie rewanżowego meczu drugiej rundy play-off z Asseco Resovią. Podopieczni trenera Lorenzo Bernardiego, którzy wygrali pierwsze spotkania we własnej hali 3:0, do awansu potrzebowali zwycięstwa w dwóch partiach. Mimo ambitnej postawy mistrzów Polski jastrzębianie dopięli swego po trzeciej odsłonie. Wszystkie trzy rozstrzygały się w emocjonujących końcówkach. Pierwszą 27:25 wygrali goście, w drugiej 25:23 zwyciężyli rzeszowianie, a w trzeciej 26:24 górą była ekipa z Jastrzębia. Cały mecz zakończył się zwycięstwem gości 3:1.

- W przekroju dwóch meczów bylismy drużyną lepszą - powiedział Michał Łakso, kapitan Jastrzębia.
- Tak, drużyna rywali, była od nas lepsza przyznał Olieg Achrem, kapitan resoviaków.

"Resovio, tylko zwycięstwo" - skandowali na cale gardło kibice z Rzeszowa. Od pierwszej piłki była twarda, męska walka o każdą piłkę - punkt za punkt. Kto kogo złamie? To była także wojna nerwów i charakterów. Oprócz markowych akcji, były także błędy. Ale nikt nie wybrzydzał.

Na pierwszej przerwie technicznej 8:6 przeważał zespół z Jastrzębia, bo grający bez kontuzjowanych Krzysztofa Ignaczaka i Dawida Konarskiego resoviacy, popełnili dwie pomyłki więcej na zagrywce. W grze gości, którzy po ataku Michała Łaski prowadzili 12:9, było więcej luzu. Na drugiej przerwie technicznej było jednak... 16:14 dla gospodarzy, którzy głównie nacierali skrzydłami. Wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. Mistrzowie Polski wygrywali 22:20 i 23:21, ale nie dotrzymali do końca poziomu gry. W licytacji na przewagi więcej fartu i zimnej krwi wykazali jastrzębianie, którzy częściej od gospodarzy grali blokiem. Podopiecznych trenera Lorenzo Bernardiego od siatkarskiego raju, czyli awansu do Final Four dzielił tylko jeden set.
Druga odsłona, w której resoviacy grali o pozostanie w grze o Ankarę, zaczęła się dla nich źle. Rozochoceni jastrzębianie przedzierali się przez ich blok albo skutecznie obijali im ręce. Przeważali 8:4 i 10:6. Grali lepiej, ale Resovia nie spasowała, ambitnie odrabiała dystans (12:13). Jastrzębie się odgryzało. Po asie Łaski, który chwilę wcześniej otrzymał żółtą kartkę prowadziło 15:12). Na 16:16 dwoma skutecznymi akcjami wyrównał dynamiczny Jochen Schops. I znów była siatkarska, męska licytacja (19:19). Na 20:19 wyprowadził rzeszowską drużynę asową zagrywką Schops. Na 22:20 podwyższył blokiem na Krzysztofie Gierczyńskim Fabian Drzyzga. Miejscowi mieli inicjatywę (23:21, 24:22) Ostatni punkt zdobył Schops. Gra o Final Four trwała nadal.

Ale tylko przez następnego seta... W trzeciej odsłonie ekipa znad Wisłoka miała inicjatywę (13:9, 14:10, 15:12, 16:14, 17:15, 18:16). Wydawało się, że wygra. Jastrzebie się przyczaiło i za moment całkowicie odwróciło losy seta i jak się okazało walki o Final Four. Po dwóch asach Roba Bontje (raz piłka spadła z taśmy na rzeszowską stronę) wyszło na prowadzenie (20:18 i 24:22 i tej przewagi już nie oddało. Resovia pomogła trochę przeciwnikom. Kropkę nad :i" postawił Lasko, kapitan teamu z Jastrzębia.
W czwartym secie trenerzy obu drużyn diametralnie zmienili składy, ale na boisku toczyła się wyrównana walka o zwycięstwo w meczu. Górą było Jastrzębie. Jastrzębski Węgiel "odczarował" rzeszowską halę po sześciu latach. Jednym radość, drugim smutek.

Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:27, 25:23, 24:26, 24:26)

Resovia: Drzyzga 1, Veres 12, Nowakowski 3, Perłowski 10 , Schops 21, Achrem 11 oraz Masłowski (libero), Penczew (libero), Kosok, Tichacek, Lotman 2, Grzyb 5. Trener Andrzej Kowal.

Jastrzębie: Masny, Kubiak 10, Pajenk 8, Czarnowski 8, Łasko 18 , Gierczyński 11 oraz Wojtaszek (libero), Bontje 7, Popiwczak 1, Malinowski 9, Marechal 3, Fillippov 1. Trener Lorenzo Bernardi

Sędziowali: Milan Rajković (Chorwacja) i Boris Skudnik (Słowenia). Widzów ponad 5000.

LIVE: Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24