Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia przegrała z Jastrzębskim Węglem. Zadebiutował Stephen Boyer [ZDJĘCIA, OPINIE]

bell
Resoviacy starali się, walczyli, ale obecnie jastrzębianie prezentują wyższą formę
Resoviacy starali się, walczyli, ale obecnie jastrzębianie prezentują wyższą formę PAP/Zbigniew Meissner
W meczu kończącym czwartą kolejkę PlusLigi Jastrzębski Węgiel pokonał Asseco Resovię 3:1. W spotkaniu, które trwało 131 minut, w barwach rzeszowskiej drużyny zadebiutował Francuz Stephen Boyer. Rzeszowianie przegrali drugi mecz, jastrzębianie odnieśli czwarte zwycięstwo.

Jastrzębski Węgiel ma chyba patent na zwycięstwa z Asseco Resovią. Mistrz Polski wygrał kolejny raz za trzy punkty, bo grał lepiej. Pierwsze trzy partie były bardzo wyrównane i zacięte, w czwartej przewaga gospodarzy była już widoczna.

Początek meczu był bardzo wyrównany. Jastrzębianie uciekali, Resovia goniła i odrabiała straty. Rzeszowianie stawiali skuteczne bloki. Jastrzębianie pokazali, że też potrafią super grać w tym elemencie. Jurij Gladyr zablokował Boyera, Patry zastawił Louatiego i gospodarze prowadzili 17:13. Po bloku Gladyra było 18:14. Kolejne punkty jastrzębianie zdobywali także po błędach rzeszowian. Nieskuteczny w ataku Boyer trafił dwa asy i przewaga miejscowych stopniała do 23:21. Francuski atakujący gości zepsuł zagrywkę i Jastrzębie miało piłki setowe (24:21). Resovia zdobyła dwa punkty, ale Szymura w końcu przymierzył po bloku jak trzeba.

Drugi set, stał pod znakiem asów (5 Resovia i 4 Jastrzębie) i rozpoczął się od 6:3 i 8:4 dla jastrzębian. Resovia nie mogła znaleźć właściwego rytmu. W końcu zaskoczyła, zdobyła cztery punkty z rzędu (8:8). Za chwilę dwa punkty i przeważała 12:10. Po kilku minutach 15:12 i 20:17 prowadziło Jastrzębie. Kolejne akcje należały do resoviaków. Defalco, Kochanowski i Boyer zagrywali asy, Boyer i Cebulj, który zmienił Louatiego oraz Boyer dodali punkty w ataku. Było 24:22 dla gości, którzy ostatni punkt zdobyli po dotknięciu siatki przez blok miejscowych.

W trzecim secie po kapitalnej akcji w ataku i asie Defalco 9:7 dla Resovii. Następne akcje to gra punkt za punkt i remis za remisem. Zespół z Jastrzębia grał konsekwentnie i wypracował sobie trzy punkty przewagi (19:16, 20:17, 22:19, 23:20). Rzeszowianie nie kończyli ataków. Jastrzębie miało piłki setowe (24:21). Podobnie jak w pierwszej partii Resovia zmniejszyła straty (24:23), ale Patry atakiem po bloku zakończył seta.

W secie numer cztery jastrzębianie wypracowali sobie szybko cztery punkty przewagi (11:7, 12:8). Grali lepiej od rzeszowskiej drużyny. Bardzo dobrze spisywał się Szymura. W grze Resovii było więcej błędów, choć ambitnie walczyła, ale straty były zbyt duże, aby doprowadzić do tie-breaka, zresztą jastrzębianie byli czujni do końca i pewnie postawili na swoim.

Rzeszowianie wystąpili pierwszy raz w najmocniejszym składzie. W ekipie mistrzów Polski zabrakło Norberta Hubera.

Był to pojedynek wagi ciężkiej. Zagrywki fruwały po jednej i po drugiej stronie z wysoką prędkością. Przetrzymaliśmy nasz słabszy moment, a ich mocną zagrywkę. Później równy poziom naszej gry i super cieszy, że z takim przeciwnikiem wygrana za trzy punkty. Graliśmy spokojnie, z cierpliwością, Wiedzieliśmy, jaki to będzie mecz, na co stać Rzeszów i po prostu graliśmy swoją najlepszą siatkowkę

- powiedział Rafał Szymura.

Już od jakiegoś czasu nie możemy wygrać z drużyną z Jastrzębia. Dzisiaj w tych trzech setach nie zabrakło dużo. W każdym secie kilka rzeczy powinniśmy zrobić lepiej i być może cieszylibyśmy się z innego wyniku. Mamy wiele rzeczy, które trzeba poprawić, mamy nad czym pracować, mam nadzieję, że je poprawimy do następnego meczu

- stwierdził Jakub Kochanowski.

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia 3:1 (25:23, 23:25, 25:23, 25:20)

Jastrzębie: Toniutti 2, Fornal 19, Patry 11, Gladyr 4, M’Baye 4, Szymura 22, Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sclater 1, Jóźwik. Trener Marcelo Mendez.

Resovia: Drzyzga, Defalco 16, Louati 3, Kłos 5, Kochanowski 12, Boyer 21, Zatorski (libero) oraz Bucki 1, Kędzierski, Staszewski, Cebulj 7, Rejno 1. Trener Giampaolo Medei.

Sędziowali: Maciej Twardowski i Paweł Burkiewicz. MVP: Rafał Szymura. Widzów: 3112.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24