Asseco Resovia trafiła na Szwajcarów

Resoviacy nie mogą narzekać na losowanie. Rywalizacja rozpocznie się pod koniec drugiej dekady października (18-20.10), rewanże rozegrane zostaną tydzień później (25-27.10). Jeśli podopieczni trenera Andrzeja Kowala, w 1/16 rozgrywek pokonają zespół ze Szwajcarii, to w 1/8 finału na ich drodze stanie zwycięzca dwumeczu Draisma Dynamo Apeldoorn (Holandia) - Mladost Marina Kastela (Chorwacja). To są przeciwnicy absolutnie do przejścia przez brązowych medalistów mistrzostw Polski. Dopiero w trzeciej rundzie, jeżeli oczywiście nasza drużyna przebrnie dwie pierwsze, zmierzy się mocna ekipą, mianowicie francuskim Arago de Sete.

- Liga szwajcarska nie jest wysoko notowana w Europie, ale do pojedynków z drużyną Lausanne podejdziemy maksymalnie skoncentrowani, aby walczyć od pierwszej do ostatniej piłki. Tacy przeciwnicy nie maja nic do stracenia i stawiają z reguły trudne warunki - komentuje Andrzej Kowal, trener Asseco Resovii. - Nie może być mowy o lekceważeniu naszego pierwszego rywala. Już w przeszłości mieliśmy bolesną lekcję ze Żłobinem i nie chcemy powtórki. Na razie niewiele wiemy o przeciwniku, jego składzie, ale na pewno będziemy dobrze przygotowani.

Dużo mniej szczęścia miał Tytan AZS Częstochowa, drugi nasz przedstawiciel w męskim Pucharze CEV, który trafił na turecki Halkbank Ankara.