To nie był dobry mecz Asseco Resovii. Denerwowały błędy w polu zagrywki (21), seriami tracone punkty. Finisz był jednak szczęśliwy dla ekipy brązowych medalistów mistrzostw Polski.
Pierwszy set rozstrzygnął się na przewagi. Resoviacy zaczęli obiecująco, bo od 13:8. Stal zaczęła grać energiczniej oraz odważniej na zagrywce, oraz środkiem siatki i przy pasywnej trochę postawie rzeszowskiej drużyny, po akcji Kapicy zniwelowała straty (16:16). Także szybko skasowali dwupunktową przewagę rzeszowian (23:21). Po zagrywkach Gierżota i problemach z przyjęciem resoviaków, Stal miała piłkę setową, ale jej nie wykorzystała. Zrobiła to Resovia. Ostatni punkt zdobył mocnym atakiem Boyer.
W drugiej partii, jak w pierwszej były z obu stron ładne akcje i proste błędy. Oba zespoły mocno postawiły na atak. Grały także nerwy. Rzeszowianie przeważali 13:10 i 14:12, po akcjach Cebulja 18:16. Wyrównał skuteczny Gierżot,. Po bloku Kramczyńskiego zdeterminowana Stal wyszła na prowadzenie (19:18), po zagrywce Kramczyńskiego miała piłki setowe (24:21). Defalco trafił zagrywką w siatkę i było 1:1.
Pozytywnie nakręcona i rozpędzona Stal w trzecim secie objęła prowadzenie 6:3. Po błędzie Defalco notowano 8:4 dla teamu z Nysy. Resovia zdobyła cztery punkty z rzędu i po akcjach Boyer wyrównała. Podopieczni Daniela Plińskiego wywierali presję na gościach z Rzeszowa, którzy zdenerwowani popełniali błędy. Teraz Stal zdobyła cztery oczka z rzędu (13:9). Po serii Kochanowskiego było 15:15. Ofensywnie nastawieni nysanie ponownie odskoczyli na trzy punkty (19:16). Cebulj, Staszewski i Bucki trafiali zagrywką w siatkę, Kochanowski zbijał w aut i Stal miała seta na wyciągnięcie ręki (23:19, 24:20). Gierżot i Kapica zdobywali brakujące punkty.
W czwartym secie za Kłosa grał Rejno. Na początku tej odsłony kontuzji nabawił się Zerba, środkowy Stali. Resovia ambitnie dążyła do doprowadzenia do tie-breaka. Poprawiła grę, opanowała nerwy. Po dobrych akcjach w ataku i bloku przeważała 3-4 puntami (12:8. 15:12, 17:14, 19:15, 20:16). Po blokach Defalco i Kochanowskiego prowadziła 22:16 i pewnie dopięła swego.
W tie-breaku zespoły zmieniał się stronami przy prowadzeniu Resovii 8:4. Rzeszowianie poprawili wynik na 12:7 i 13:9. Stal zmniejszyła straty do dwóch punktów (13:11), ale Resovia szczęśliwie wyszła z opresji. To czwarty tie-break Stali i czwarta wygrana resoviaków, którzy w sobotę zmierzą się u siebie z Indykpolem Olsztyn.
PSG Stal Nysa - Asseco Resovia 2:3 (24:26, 25:22, 25:21, 17:25, 11:15)
Stal: Zhukouski 3, El Graoui 1, Kapica 15, Zerba 6, Kramczyński 12, Gierżot 24, Szymura (libero) oraz Włodarczyk 10, Muzaj, Kosiba 1, Jankowski 2. Trener Daniel Pliński.
Asseco Resovia: Drzyzga 1, Cebulj 15, Kochanowski 12, Kłos 2, Defalco 22, Boyer 19, Zatorski (libero) oraz Bucki, Louati, Staszewski, Kędzierski, Rejno. Trener Giampaolo Medei.
Sędziowali: Mariusz Fiutek i Marcin Weiner. Widzów: 2100. MVP: Torey Defalco.
W innych meczach: PGE GiEK Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 1:3 (24:26, 26:28, 25:20, 16:25); Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:1 (28:26, 25:15, 21:25, 25:23).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?