Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia zagra w sobotę na Podpromiu na 100 procent mocy; GieKSa na 110

Marek Bluj
Krzysztof Kapica
Kibice siatkarzy Asseco Resovii czekają na rehabilitację swojej drużyny po porażce 1:3 z Jastrzębskim Węglem. Okazja już dziś. Na Podpromie przyjedzie zajmujący dziesiąte miejsce GKS Katowice, ambitny i bitny beniaminek PlusLigi.

Potencjał rzeszowskiego klubu jest jednak tak ogromny, że akcje popularnej GieKSy przed najbliższą konfrontacją stoją raczej nisko. W Resovii nikt jednak nie patrzy na podopiecznych Piotra Gruszki z góry, choć najlepszym lekarstwem na kaca po Jastrzębiach będzie wygrana za trzy punkty. - Do każdego meczu trzeba podchodzić na 100 procent i z wiarą w zwycięstwo. Do każdego spotkania tak podchodzimy i nie ma znaczenia z kim gramy, czy to jest Bełchatów, czy Katowice - zapewnia trener resoviaków Andrzej Kowal. - Wychodzimy i gramy na 100 procent najlepszą siatkówkę, na jaką nas obecnie stać. I tak właśnie zrobimy w meczu przeciwko GKS-owi.

GKS w minioną sobotę podejmował Zaksę Kędzierzyn-Koźle. Gospodarze stawiali się mistrzowi Polski, zwłaszcza w pierwszym, przegranym na przewagi secie, ale ulegli faworyzowanym gościom 0:3.

- W sobotę faworytem będzie Asseco Resovia, ale my znów nie będziemy mieli nic do stracenia. Z Zaksą nie udało nam się niczego ugrać, ale w Rzeszowie może być inaczej - twierdzi Karol Butryn, atakujący katowickiej drużyny. - W każdym meczu gramy na 100 procent, dajemy z siebie maksa, bo co ugramy, to będzie działać na nasz plus - dodaje libero katowiczan Adrian Stańczak. Gert Van Walle belgijski atakujący GKS-u, przyznaje na stronie internetowej swojego klubu, że dobry początek rozgrywek w wykonaniu jego ekipy wynikał także z tego, że rywale reprezentowali podobną klasę. - Do Rzeszowa czy Bełchatowa musimy pojechać bez strachu, bo nie mamy nic do stracenia. Myślę, że mamy bardzo dobrą okazję by udowodnić w tych meczach, że zasługujemy na miejsce w PlusLidze i jesteśmy dobrym rywalem dla klasowych drużyn - stwierdził Belg.

Trenerem przygotowania fizycznego w GKS-ie jest Andrzej Zahorski, który wcześniej pracował w Rzeszowie. Resoviacy byli źli na siebie po nieudanej wizycie w Jastrzębiu, a najlepszym lekarstwem na kaca po porażce jest zwycięstwo.

- Jak w każdym meczu, zagramy o zwycięstwo - twierdzą zgodnie Marko Ivović i jego partnerzy z drużyny. Jak w każdym pojedynku, także i w tym niezwykle ważna będzie zagrywka. Na Podpromiu resoviacy bombardują serwami rywali. W sobotę powinni mieć tak samo dobrze nastawione celowniki, jak poprzednio przed własną publicznością, która znów wypełni po brzegi halę nad Wisłokiem.

Kto chce może obejrzeć najbliższą potyczkę z nowoczesnej loży VIP II, znajdującej się na poziomie III hali Podpromie od strony północnej. Bilety dostępne są w cenie 50 zł dla posiadaczy karnetów i 75 zł dla osób, które karnetów nie posiadają. Szczegóły na klubowej stronie. Fani Resovii, która spadła w tabeli poza podium, z każdego miejsca będą wypatrywać dobrej gry i zwycięstwa do zera swoich ulubieńców.

Relacja na żywo w Radiu Rzeszów od godziny 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24