Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia zdołała urwać Zaksie tylko jednego seta. Trzecia porażka rzeszowskiej drużyny. Zawód dla kibiców

bell
Asseco Resovia przegrała trzeci mecz. Seria Zaksy trwa
Asseco Resovia przegrała trzeci mecz. Seria Zaksy trwa Wiktor Gumiński
Siatkarze Asseco Resovii w meczu 6. kolejki PlusLigi przegrali w Kędzierzynie z Zaksą 1:3. Wicemistrz Polski podobnie, jak w poprzednim spotkaniu mistrz kraju - Jastrzębski Węgiel, pewnie wypunktował resoviaków, którzy bardzo dobrze zagrali tylko w pierwszym secie. W kolejnych faworyzowani kędzierzynianie nie dali im szans. To szóste z rzędu zwycięstwo Zaksy w lidze i trzecia porażka ekipy znad Wisłoka.

Przed meczem Sebastian Świderski, prezes PZPS i Zaksy wręczył upominki trójce byłych zawodników klubu z Kędzierzyna, którzy zdobywali w jego barwach laury w kraju i Europie. Były podziękowania i brawa od kibiców dla Jakuba Kochanowskiego, Sama Deroo i Pawła Zatorskiego. Na tym sentymenty się skończyły.

Pierwszy set zdecydowanie dla gości

Asseco Resovia pierwszego seta zaczęła bardzo obiecująco, a ponieważ na całym dystansie grała bardzo dobrze, przede wszystkim bardzo skutecznie w ataku (67 procent), dobrze w przyjęciu, w bloku, na zagrywce i obronie, nie pozwoliła wicemistrzom Polski na wiele. Dominowała na boisku. Po dwóch akcjach Klemena Cebulja prowadziła 2:0. Maciej Muzaj podwyższył - atakiem na 3:1 i zagrywką na 5:2. Po autowym ataku Łukasza Kaczmarka było 7:3, a po błędzie Kamila Semeniuka 9:5. Resoviacy ani na chwilę nie spuszczali z tonu. Przy stanie 14:11 dla przyjezdnych trener Gheorghe Cretu poprosił o pierwszą przerwę. Po ataku bardzo dobrze spisującego się Muzaja na tablicy widniał wynik 16:12. Po kolejnym błędzie Kaczmarka 17:13. Cebulj poprawił na 18:14. Kochanowski na 19:16, a Deroo na 20:16. Muzaj zaatakował po bloku na 21:16 i blokował na 21:16. Cebulj plasował na 23:16 Ostatni punkt zdobył Jakub Kochanowski.

Nieoczekiwana zmiana ról

W drugim secie role się zmieniły. Gospodarze zaczęli go bardzo ofensywnie, dokładniej w przyjęciu, bardzo skutecznie w ataku i bloku. Blok z Kędzierzyna był zmorą gości, którzy stracili skuteczność na siatce. Po trzech zastawach na Deroo przeważali 5:2; za chwilę 9:5. Rozkręciły się środek i skrzydła Zaksy (11:7), resoviacy stracili rezon. Po bloku na Nicolasie Szerszeniu, który zmienił Deroo, przegrywali 7:12. Po ataku Semeniuka 9:14. Trener Alberto Giuliani przemeblował swoją drużynę. Zaksa wciąż dominowała i punktowała zagubioną Resovię na wszystkie sposoby (17:11, 18:12, 22:13). Zawodnikom z Rzeszowa, którzy byli cieniem graczy z pierwszego seta absolutnie nic nie wychodziło, popełniali błędy. Zostali mocno skarceni.

Drugi i trzeci raz Zaksa

W trzeciej odsłonie inicjatywę nadal posiadali kędzierzynianie (10:6, 13:10). Grali zwyczajnie lepiej. W każdym elemencie. Po bloku Fabiana Drzyzgi na Aleksandrze Śliwce przewaga Zaksy stopniała do jednego punktu (13:12), ale po chwili miejscowi spokojnie odbudowali 4-punktowy dystans (16:12). Znów nieźle funkcjonował ich blok (17:13). Swój rytm złapał Kaczmarek (18:14). Groźny był środek (19:14, Huber). Trudna zagrywka - Semeniuk zagrał asa na 22:16. Już do ostatniej akcji seta, którą sfinalizował Śliwka, Resovia była w cieniu pewnych siebie rywali.

Resovia się starała; chciała pozostać w grze, ale czwarta partia była niestety dla niej ostatnią. Zaksa przeważała 2-3. punktami (12:9, 14:12). Po błędzie Śliwki był remis (14:14), ale kolejne akcje należały do gospodarzy, którzy stanowczo finalizowali kontry (17:14, 20:16, 21:17). Resovia psuła zagrywki, nie kończyła ataków. Nie mogła marzyć o doścignięciu rozpędzonych kędzierzynian.

W rzeszowskiej drużynie na dobre oceny zasłużył kolejny raz Maciej Muzaj. Inni czołowi gracze i cała drużyna muszą mocno pracować na formą. W następnym meczu Resovia zmierzy się na Podpromiu z Projektem Warszawa. Jak nie zagra lepiej, albo tak jak w pierwszym secie w Kędzierzynie na całym dystansie, to może zrobić się nerwowo.

- Kryzys? Nie. Na pewno nie. W tym momencie sezonu Zaksa jest lepszym zespołem i musimy jej pogratulować. Wykorzystała nasze słabości. Musimy to zaakceptować i pracować dalej. Mam nadzieję, że kiedy spotkamy się w kolejnej rundzie, to my będziemy górą. Mamy teraz kilka spotkań z czołówką ligi i na razie możemy tylko gratulować rywalom. Mam nadzieję, że po kolejnych spotkaniach będziemy się cieszyć powiedział na antenie Polsat Sport Jakub Bucki, który wrócił na boisko po kilku tygodniach przerwy i co zrozumiałe, nie jest jeszcze w optymalnej formie.

Grupa Azoty Zaksa Kędzierzyn - Koźle - Asseco Resovia 3:1 (17:25, 25:15, 25:18, 25:19)

Zaksa: Janusz, Śliwka 9, Semeniuk 14, Rejno 9, Huber 10, Kaczmarek 21, Shoji (libero) oraz Kluth 1. Trener Gheorghe Cretu.

Resovia: Drzyzga 2, Deroo 6, Cebulj 12, Kochanowski 7, Kozamernik 3, Muzaj 16, Zatorski (libero) oraz Szerszeń 2, Tammemaa 1, Bucki, Woicki. Trener Alberto Giuliani.
Sędziowali: Jarosław Makowski i Maciej Maciejewski. MVP: Marcin Janusz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24