Autobusy MPK utrudniają ruch w centrum Rzeszowa

Bardowskiego to ulica łącząca ul. Batorego z placem Kilińskiego. Działa tu duży przystanek autobusowy. Przez wiele lat ruch był tu jednokierunkowy, a jeden z dwóch pasów ruchu kierowcy MPK wykorzystywali na postój autobusów w czasie oczekiwania na odjazd z pętli.

- Po przywróceniu ruchu dwukierunkowego urzędnicy uczulali kierowców, aby już tutaj nie parkowali. I przez pewien czas nie było ani samochodów osobowych, ani autobusów. Ale od kilku tygodni jeden pas jest znowu cały zastawiony autobusami MPK, a pozostali kierowcy mają przez to problem z wyminięciem się. Kierowcy MPK to święte krowy? Niech parkują na przystanku, miejsca jest tam dużo - uważa pan Marek.

Wczoraj jego uwagi przekazaliśmy Markowi Filipowi, prezesowi MPK. - Problem polega na tym, że czasami autobusy nie są w stanie zmieścić się na placu przy przystankach. A postój między wiatami jest niemożliwy. Między nie wjeżdża w danym momencie tylko ten autobus, który rozpoczyna kurs i zabiera pasażerów - mówi prezes Filip. Obiecuje jednak uczulić kierowców, aby w miarę możliwości nie parkowali na jezdni, a jeśli nie będą mieli innego wyjścia, aby nie blokowali ruchu.