Awans TSV Sanok po ograniu AZS Częstochowa! Nominalni zmiennicy zdali egzamin [ZDJĘCIA]

Sety: 25:19, 25:23, 35:21

TSV: Oroń, Łaba, Wierzbicki, Jóźwik, Przystaś, Lewandowski i Cabaj (libero) oraz Pałka, Durski, Rusin i Głód (libero). Trener – Frączek.

AZS: Mańko, Busch, Rećko, M'Baye, Magnuszewski, Janus i Macheta (libero). Trener – Parkitny.

Podobnie jak 1 lidze znów zwycięstwo TSV, tym razem już bez straty seta. Trenerzy obu drużyn dali pograć zawodnikom rezerwowym.

Nieco mniej przemeblowany był skład TSV, na dodatek goście przyjechali do Sanoka z zaledwie jednym zmiennikiem, który zresztą nie pojawił się na parkiecie. Wszystkie sety miał dość podobny przebieg – gospodarze utrzymywali nieznaczne prowadzenie, by w końcówkach odpowiednio podkręcić tempo.

Wprawdzie w trzeciej partii zdarzył im się dłuższy przestój i od stanu 23:15 stracili aż 5 punktów z rzędu, jednak osłabiony rywal nie zdołał pójść za ciosem.

W zespole Krzysztofa Frączka z dobrej strony pokazali się siatkarze zwykle rezerwowi. W wyjściowym składzie na parkiecie pojawili się Mateusz Jóźwik i Jakub Lewandowski, zdobywając sporo punktów. Tego pierwszego wybrano nawet zawodnikiem meczu.
Dobrą zmianę dał również Szymon Pałka, po którego atakach częstochowianie zwykle mogli tylko odprowadzać piłkę wzrokiem. Gracze zwykle podstawowy też grali na swoim poziomie, więc zwycięstwo TSV ani przez moment nie było zagrożone.

Dzisiejszy mecz z AZS-em okazał się łatwiejszy, niż niedawna potyczka ligowa. Czemu trudno się dziwić, bo rywale przyjechali niemal bez zmienników. Trochę brakowało walki i temperatury, ale najważniejsze, że wygraliśmy. Osobiście cieszę się z poprawy mojego serwisu, czego efektem m.in. kilka asów serwisowych

- powiedział Roman Oroń.

Więcej już wkrótce!