Awaria w Urzędzie Skarbowym w Rzeszowie. Mieszkańcy muszą czekać

O sprawie wczoraj poinformowali nas Czytelnicy Nowin:

- Od środy bezskutecznie próbuję zdobyć w Pierwszym Urzędzie Skarbowym zaświadczenie o dochodach. Jest mi potrzebne do wniosku o zasiłek rodzinny. Za kilka dni wyjeżdżam na dłużej i jak teraz nie złożę dokumentów, to po powrocie będzie za późno - denerwuje się mieszkaniec Rzeszowa.

Awaria była poważna

Nasz rozmówca słyszał, że powodem opóźnień jest awaria serwera komputerowego.

- Rozumiem, że coś takiego mogło się zdarzyć, ale dlaczego naprawa trwa tak długo?! W dodatku nikt nie zadał sobie trudu, by o awarii sygnalizować na stronie internetowej. Zamiast informacji, która pozwoliłaby mi uniknąć niepotrzebnej wycieczki do "skarbówki", przeczytałem, jaki to przyjazny urząd dla przedsiębiorców! - nie kryje oburzenia rzeszowianin.

Informacji o utrudnieniach nie znaleźliśmy także w budynku urzędu.

Dlaczego?

- Wyczerpujące informacje na ten temat są udzielane telefonicznie oraz w stanowiskach, do których zgłaszają się podatnicy - twierdzi Lesław Janicki, zastępca naczelnika Pierwszego US.

Janicki potwierdza, że do awarii doszło w środę:

- Prace naprawcze są na ukończeniu. Awaria okazała się poważna i dlatego jej usuwanie zabrało tyle czasu. Jest jednak niemal pewne, że serwer zacznie działać od dzisiaj.

Uruchomią dodatkowe stanowiska

Nie można dostać się do komputerowej bazy, w której znajdują się m.in. informacje o uzyskanych przez podatników dochodach. Tymczasem właśnie takie zaświadczenia są potrzebne osobom, które starają się nie tylko o zasiłek rodziny, ale także o świadczenia z funduszu alimentacyjnego czy po urodzeniu dziecka.

- W normalnych warunkach te zaświadczenia są wydawane na bieżąco. Zwykle kilkadziesiąt dziennie. W świetle przepisów mamy jednak 7 dni na wydanie zaświadczenia od momentu złożenia wniosku. Gdy serwer zacznie działać i będzie taka potrzeba, uruchomimy dodatkowe stanowiska, by zdążyć w ustawowym czasie - zapewnia Lesław Janicki.

Pierwszy US w Rzeszowie obejmuje zasięgiem mieszkańców Rzeszowa, którzy mieszkają na ulicach leżących na południe od trasy E-4 oraz kilku gmin, m.in. Tyczyna, Błażowej i Lubenii.