Azalia pontyjska kwitnie w rezerwacie Kołacznia w Woli Zarczyckiej koło Leżajska

beta/ RDLP Krosno
Weronika Cisek/ FB RDLP w Krośnie
Od wielu lat w połowie maja przyciąga swą złocistą barwą i niesamowitym zapachem kwiatów kępa azalii pontyjskiej w rezerwacie Kołacznia w Woli Zarczyckiej koło Leżajska. To najmniejszy polski rezerwat przyrody, utworzony w 1967 roku.

Rezerwat obejmujący niewielki, bo zaledwie 0,10 ha obszar, chroni jedyne w Polsce, uznane za naturalne stanowisko azalii pontyjskiej (Rhododendron luteum). Najbliższe naturalne stanowiska tego gatunku znajdują się w odległości około 300 km od Kołaczni na Wołyniu i Polesiu, jeszcze dalej położone są stanowiska we wschodnich Alpach.

- Choć formalnie nie jesteśmy zarządcami rezerwatu, to w okresie kwitnienia azalii nasza Straż Leśna patroluje ten teren, by zapobiegać aktom wandalizmu, które się tu zdarzały – mówi Zenon Szkamruk, nadleśniczy Nadleśnictwa Leżajsk. – W roku ubiegłym nadzorowaliśmy wycinkę krzewów przeszkadzających azalii. Jestem przekonany, że poprawi to warunki świetlne chronionego gatunku.

POLECAMY: Wiosna w Bolestraszycach. Zobacz, jak cudownie jest w arboretum niedaleko Przemyśla [DUŻO ZDJĘĆ]

Edward Marszałek, rzecznik RDLP w Krosnie przybliża, że krzew zwany również różanecznikiem, a lokalnie „zieliną”, odkryty został dla nauki w 1908 r. przez wikarego Szczerbińskiego z Woli Zarczyckiej, który wysłał kwiaty azalii do Ogrodu Botanicznego w Krakowie.

- Tam rozpoznano go jako wielką osobliwość a stanowisko azalii w Kołaczni zyskało rozgłos. Rośliną zainteresował się prof. Marian Raciborski, który przyjeżdżając na miejsce, dzielił się swoją wiedzą botaniczną z miejscową ludnością, wygłaszał wykłady przy samych krzewach. Bywał tu również Władysław Szafer, przewodniczący Państwowej Rady Ochrony Przyrody. Niestety, krzew w przeszłości był niszczony przez pasterzy i pasące się bydło, dwukrotnie trawił to miejsce pożar – jesienią 1926 i w kwietniu 1992 roku, a podczas srogiej zimy 1984/85 wiele krzewów wymarzło.

Pochodzenie azalii owiane jest legendami, Jedna z nich sięga czasów najazdów tatarskich na ziemie polskie. Ponoć zasadzono ją na grobie chana, który został pochowany na tym wzgórzu. Inna wersja mówi o przypadkowym zawleczeniu nasion wraz z paszą dla koni tatarskich.

Jako najbardziej prawdopodobną podaje się hipotezę, że azalia wchodziła w skład flory leśnej w trzeciorzędzie, czyli przed lodowcem, a więc stanowisko w Kołaczni byłoby reliktem sprzed zlodowacenia liczącym sobie 11 tys. lat.


FLESZ: Ogród na balkonie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24