Po wtorkowym spacerku z Ineą AZS Poznań (71:34, spadkowicz z ekstraklasy), wczoraj można się było spodziewać zaciętego meczu.
Ekipa z Gorzowa grała bez zagranicznych zawodniczek, niektórych ważnych Polek, ale to w końcu zespół z górnej połówki tabeli. Mecz jednak wielkiej historii nie miał. Rzeszowianki wbiły rywalki w parkiet już I kwarcie (19:2) i kontrolowały sytuację.
- Gorzowianki nie spodziewały się pewnie, że stać nas na takie wejście w mecz - mówi Wojciech Downar-Zapolski, trener rzeszowianek. - Dziewczyny zagrały bardzo dobre zawody, mocno pobroniły, trafiały trójki. Owszem rywal nie grał najlepszym składem, ale to jednak firma.
Rzeszów - Poznań 61:38 (19:2, 11;10, 14:17, 17:9).
Punktu dla Rzeszowa: Bibrzycka 10 (2x3), Krzywoń 5 (1x3), Kędzia 7, Kaczmarska 8 (2x3), Kotnis 12 oraz Kuncewicz 9, Kąsek 0, Hogendorf 0, Mukosiej 10, Rafałowicz 0.
W czwartek, na zakończenie turnieju rzeszowianki, grają z Uniwersytetem Warszawskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]