Warszawski AZS w II etapie przegrał wszystkie 3 mecze, ale w żadnym nie dał się zbić. Liderkom z Pabianic uległ tylko 58:63. Naszej drużynie rywalki ze stolicy dobrze się kojarzą - w Pucharze PZKosz wygrały z nimi na wyjeździe 75:58.
- Poszło nam wtedy dobrze, ale po drugiej stronie nie było Marty Mańkowskiej, która potrafi rzucić 20 punktów - mówi Agnieszka Kret, centerka naszej drużyny. - Poza tym liga to liga. W pucharze łatwo wygrałyśmy z SMS-em, a w lidze się męczyłyśmy.
Krecia wróciła z Sokołowa (AZS wygrał tam środę 84:56) z wybitym serdecznym palcem lewej ręki.
- Nic nowego, co jakiś czas go wybijam. W meczu zagram - zapewnia.
Do końca sezonu zostało 5 kolejek. Rzeszowianki u siebie nie przegrywają i jeśli podtrzymają passę, będą blisko celu.
- O ekstraklasie na razie nie mówimy. Skupiamy się na meczach - dodała Agnieszka.
Mecz w sobotę o 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę