AZS Rzeszów na Podpromiu i nie tylko

AZS od wielu tygodni szuka nowego obiektu (rozważano halę w Łańcucie), bo hala ROSiR nie spełnia ekstraklasowych wymogów. Szef klubu odwiedził kilka dni temu prezydenta Tadeusza Ferenca. Owocem spotkania jest pewność, że nasz team zagra na Podpromiu.

- Tam odbędzie się mecz inauguracyjny i spotkania z wyżej notowanymi zespołami, jak Wisła czy Polkowice - mówi prezes AZS-u.

Rywalki z niższej półki nasza drużyna będzie gościć na innym obiekcie. Możliwe, że w hali IV LO (rozmowy z dyrekcją szkoły jeszcze przed działaczami).

AZS prowadzi starania o zwiększenie budżetu, ma za sobą wstępne rozmowy z dotychczasowymi koszykarkami, rozgląda się też za nowymi (brana pod uwagę jest m.in. Edyta Czerwonka, która z powodzeniem grała w Rzeszowie 2 lata temu).

- Chętnych dziewczyn do gry u nas byłaby i setka, ale ceny rynkowe są przesadzone. Do tego zawodniczek na pozycje, które nas interesują nie ma za wiele - mówi Woźniak. - Możliwe, że w takiej sytuacji będziemy musieli sięgnąć po zagraniczne koszykarki, które mogą się okazać tańsze, a klasą porównywalne.

Na razie nie wiadomo, które dziewczyny z poprzedniego składu będą musiały szukać innych klubów.

- Finalizacja kontraktów rozpocznie się w przyszłym tygodniu - dodał prezes AZS.

Umowę przedłuży też trener Wojciech Downar-Zapolski. Przedsezonowe przygotowania rzeszowianki rozpoczną w połowie sierpnia.