AZS Rzeszów zmiażdżył BasketProk Jelenią Górę

W meczach z rywalkami gorszymi o klasę istotna jest koncentracja i poważne podejście do rzeczy. Rzeszowianki nie odrabiały pańszczyzny, a przyczepić można się do nieznacznie przegranej deski (36/41). No, może jeszcze do tego, że na dużo pozwolono Joannie Pawlukiewicz, zawodniczce niby przysadzistej, ale dynamicznej, mającej fajne odejście, a przy tym nie do zdarcia (prawie 39 minut na parkiecie).
"Akademiczki" aktywnie, wysoko broniły i chwilami rywalki były bezradne. Sporo na temat różnicy poziomów mówią liczby; AZS zaliczył 27 przechwytów (tylko 8 strat), ekipa z Jeleniej Góry aż 36 strat i tylko 3 "ukradzione" piłki. 31 asyst też będzie rzeszowiankom ciężko powtórzyć.

- Mamy najmłodszy skład w lidze. W starciu z kandydatem do awansu dziewczyny dostały w skórę, ale mogły się też dużo nauczyć - mówiła po meczu trenerka BasketPro.

Trener rzeszowianek często brał czasy, korygował błędy podopiecznych. Oczywiście mecz wykorzystał również do ogrywania zawodniczek drugiego planu. Uruchamiał je już w I połowie. Ławkowiczki plamy nie dały; pokazały talent rzutowy, a brawa za rzucenie setnych punktów, dzięki trójce, zebrała Sandra Górecka (101:56 3 minuty przed syreną).

W weekend AZS gra w Ostrowie. Będzie o niebo trudniej, ale nasze dziewczyny zapowiadają, że wygrają w tamtejszej hali.

AZS OPTeam RES-DROB RZESZÓW - BASKETPRO JELENIA GÓRA 114:58 (27:17, 28:19, 32;10, 27:12)
AZS: Rafałowicz 9 (1x3, 8 as., 7 prz.), Furdak 13 (7 as., 5 prz.), Bibrzycka 20 (3x3. 4 as.), Kret 12, Łodygowska 6 oraz Rosochacka 17 (6 zb., 4 prz.), Baran 10 (2x3, 7 as.), Hogendorf 8, Górecka 11 (1x3, 4 prz.), Kąsek 8 (2x3).
BASKETPRO: Rososińska 4 (7 str.), Pawlukiewicz 22 (6 zb., 2 prz.), Paradowska 3, Szczęśniak 20 (20 zb., 7 str.), Błaszyk 1 (5 as., 8 str.) oraz Kijowska 6, Prystrom 0, Łopatka 2. WIDZÓW: 120.

Pełna relacja z wypowiedziami w poniedziałkowym Stadionie.