Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AZS Uniwersytet Rzeszowsi stracił pierwszą rozgrywającą

Tomasz Ryzner
Katarzyna Suknarowska przenosi się na Łotwę.
Katarzyna Suknarowska przenosi się na Łotwę. Krzysztof Kapica
Katarzyny Suknarowska, pierwsza rozgrywająca I-ligowego AZS-u Uniwersytetu Rzeszowskiego, rozwiązała umowę z naszym klubem i przeniosła się do łotewskiej ekstraklasy.

Suknarowska w ekipie "akademiczek" odgrywała pierwsze skrzypce. W rozegranych 8 spotkaniach notowała średnio 6 asyst na mecz, była też druga punktującą w zespole (średnio po 13 "oczek").

- Fajnie się czułam w drużynie. Miasto też mile zaskoczyło, okazało się czyste, ładne. Niewykluczone, że kiedyś wrócę do AZS-u - mówi krakowianka, która przenosi się do łotewskiej Lipawy.

Rozwiązanie kontraktu nie było w smak szefom AZS-u, ale wszystko odbyło się zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. - W kontrakcie była klauzula, że jeśli otrzymam ofertę z wyższej ligi, z zagranicznego klubu to mogę rozwiązać kontrakt. Rozstaję się z AZS-em bez nieporozumień - podkreśla pani Kasia, która ma być podstawowa playmakerką w 6 ekipie łotewskiej ekstraklasy.

KATARZYNA SUKNAROWSKA

KATARZYNA SUKNAROWSKA

URODZONA: 5.07.1987 rok; WZROST: 169 cm; POZYCJA: rozgrywająca; KLUBY: Korona Kraków, SMS Łomianki, pobyt w USA (drużyny ligi uczelnianej), ROW Rybnik, Wisła Kraków, AZS Uniwersytet Rzeszowski, Lipawa (Łotwa).

Wyjazd z Polski to dla koszykarki nic nowego. Ma za sobą 2 lata nauki i gry w USA.

- Chodziłam do koledżu koło Phoenix, potem koło Dallas, w miasteczku Odessa. To był przeciekawy czas, wiele się nauczyłam, poznałam fajnych ludzi. Wszystko mi pasowało, ale dostałam sygnał, że chce mnie moja Korona Kraków, która awansowała do ekstraklasy. Wróciłam, drużyna nie wystartowała w najwyższej lidze, ale nie narzekam. Nigdy nie żałuję swoich wyborów.

W USA Kasia studiowała biznes. W Polsce zmieniła kierunek. - W Krakowie skończyłam prawo. Było ciężko godzić sport z nauką, ale miałam indywidualny tok i dałam radę. Wkrótce czeka mnie obrona pracy - dodała.

W AZS ciężar rozgrywania spadnie teraz na Agatę Rafałowicz, która odciążona przez Suknarowską fajnie sobie radziła dotąd pod atakowana tablica (blisko 10 pkt na mecz, sporo trójek).

- Mamy Agatę, ale rozglądamy się za drugą jedynką - mówi Paweł Lenik, coach AZS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24