AZS-MLKS Rzeszów szuka rozgrywającej i środkowej

W rzeszowskim klubie nie szykują się wielkie roszady kadrowe, jednak chęć odejścia wyraża Katarzyna Furdak, jedna z podstawowych zawodniczek.

- Biorę pod uwagę, że kilka dziewczyn możemy stracić. - kontynuuje Herbaciński. - Mam na myśli nie tylko transfery do innych klubów, ale też urlopy macierzyńskie. Liczę jednak, że zbudujemy zespół, który uniknie spadku. W 90 procentach oprzemy skład na koszykarkach z Rzeszowa i regionu.

Herbaciński myśli już o nowym sezonie, ale nie przesądza, że na sto procent poprowadzi zespół.

- Najpierw muszę postawić pewne warunki, nie tylko finansowe. Mam przecież mnóstwo młodych koszykarek w MLKS-ie. W tym roku we wszystkich kategoriach wiekowych awansowaliśmy do rozgrywek centralnych. Nie można zaprzepaścić pracy ładnych paru lat. Zanim skoncentruję się na drużynie seniorek, chciałbym poustawiać sprawy szkolenia młodzieży, przekazać swoje obowiązki odpowiednim ludziom.
Herbaciński chciałby, aby w sierpniu seniorski zespół miał większość przygotowań za sobą.

- Pod koniec sierpnia w Krakowie odbędą się Akademickie Mistrzostwa Polski. Chcemy tam powalczyć, dlatego dobrze byłoby wtedy mieć obozy za sobą.

Dokładna data inauguracji rozgrywek nie jest jeszcze znana, ale rzeszowski liczy, że przeniesie się z szkolnej sali do hali ROSiR.

- Chcielibyśmy tam grać i trenować. Liczę, że mimo dużego obłożenia godzinowego na obiekcie, znajdzie się miejsce i dla nas. W końcu jesteśmy teraz drugą koszykarską siłą w Rzeszowie - dodał trener AZS-MLKS-u.