Pewien człowiek przyszedł do salonu samochodowego pewnej renomowanej firmy i rzekł:
- Chcę kupić ten drogi model klasy "S", za 300 tys. zł.
- Proszę wpłacić kasę, a za trzy tygodnie przyjść po auto - odpowiedział ucieszony sprzedawca.
Mężczyzna wpłacił i wyznaczonym terminie przyszedł po swoją własność. Sprzedawca miał kwaśną minę:
- Jest problem. W międzyczasie model "S" sporo podrożał, dlatego proponuję panu model o tych samych osiągach, ale klasy "C"
- Ale jak to? Zapłaciłem 300 tys. zł za model "S", a nie za dużo tańszy model "C" - obruszył się klient.
Wtedy sprzedawca zaproponował, że dołoży gaśnicę i odda kwotę będącą równowartością wycieraczek. Mężczyzna na to przystał i odjechał z salonu modelem "C". Jego asystent opowiadał, że szef zrobił świetny interes.
PS. Zbieżność z faktem o inwestowaniu w siedzibę marszalka województwa nie jest przypadkowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę