Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bandyci porwali Ukraińca. Żądali 12 tysięcy dolarów okupu

Dariusz Delmanowicz
Wśród napastników był 46-letni Mołdawianin, gangster poszukiwany listem gończym. Na zdjęciu w policyjnym areszcie.
Wśród napastników był 46-letni Mołdawianin, gangster poszukiwany listem gończym. Na zdjęciu w policyjnym areszcie. Fot. Dariusz Delmanowicz
Szemrane interesy, porwanie, strzelanina, pościg. Niespełna trzy godziny trwała akcja z odbicia 21-letniego Ukraińca z rąk przestępców przez jarosławską policję.

Noc z piątku na sobotę. Tuż przed północą oficer dyżurny w Komendzie Powiatowej Policji w Jarosławiu odebrał telefon z dramatycznym wezwaniem o pomoc.

- Porwali mojego znajomego - zdenerwowany Zakhar W. (24 l.), obywatel Ukrainy, krzyczał do słuchawki. - Pomóżcie - błagał.

12 tysięcy dolarów za wolność

Kilkanaście minut później cudzoziemiec osobiście opowiadał policjantom przebieg zajścia. Twierdził, że tej nocy on i Taras S. (21 l.) spotkali się z kolegami. Niespodziewanie S. został wepchnięty przez nich do samochodu. Za jego uwolnienie zażądali od Zakhara W. 12 tysięcy dolarów.

- Natychmiast zorganizowaliśmy akcję uwolnienia mężczyzny - mówi podinsp. Wacław Cząstka, zastępca komendanta powiatowego policji w Jarosławiu. - Nasi kryminalni pojechali do Kosiny, gdzie miało nastąpić przekazanie okupu.

Stój, bo strzelam!

Zakhar W. był przynętą. Jego samochód zaparkował w umówionym miejscu, obok stojącego na poboczu volkswagena bandytów. W ułamkach sekund otoczyli go policjanci. Niestety, kierowca volkswagena zorientował się, że to zasadzka i gwałtownie ruszył.

Policjanci zaczęli strzelać. Najpierw w powietrze. Kolejne strzały padły już kierunku mknącego samochodu - pociski z maszynowych glauberytów przedziurawiły w kilku miejscach karoserię.

- Rozpoczął się pościg - opowiada Cząstka. - Podejrzani uciekali w stronę Przeworska. Osaczyliśmy ich na ulicy Studziańskiej. W samochodzie był przetrzymywany obcokrajowiec - cały i zdrowy.

Poróżniły ich interesy

Do policyjnej izby zatrzymań trafił 28- i 42-latek. To mieszkańcy Dolnego Śląska. W samochodzie był z nimi 46-letni Mołdawianin, od 4 lat poszukiwany listem gończym za przynależność do gangu. Mieli przy sobie siedem telefonów komórkowych, nóż i gotówkę - 900 zł, 935 euro i jednego dolara. Z naszych ustaleń wynika, że sprawców oraz Ukraińców łączyły interesy. Pośredniczyli w przemycie mięsa z Polski za wschodnią granicę. Napastnicy nalegali na zwrot zaległych pieniędzy.

Wczoraj bandyci usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności i usiłowania rozboju. Grozi im do 10 lat więzienia. Jarosławska prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie aresztu. Posiedzenie w sprawie odbędzie się w poniedziałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24