Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz Madeja: Pomyślałem sobie, że za wcześnie umierać

Rozmawiał Tomasz Ryzner
Bartosz Madeja czuje się coraz lepiej. Rzeszowianin liczy, że wiosną zdąży pomóc Karpatom Krosno w walce o awans do II ligi.
Bartosz Madeja czuje się coraz lepiej. Rzeszowianin liczy, że wiosną zdąży pomóc Karpatom Krosno w walce o awans do II ligi. fot. Tomasz Jefimow
Rozmowa z Bartoszem Madeją, pomocnikiem Karpat Krosno.

"Mogę umrzeć". Miał pan taką myśl w szpitalu?
W pewnym momencie było już naprawdę źle. Traciłem siły z godziny na godzinę, niewiele brakowało do utraty przytomności. Nie panikowałem, starałem się trzymać, ale gdzieś z tyłu głowy pojawiła się myśl, że mogę pożegnać się z tym światem.

Ludzie mówią, że jak trwoga to do Boga.
Pogadałem sobie z Bogiem, modliłem się. Pomyśłałem sobie: za wcześnie umierać. Nie mam jeszcze trzydziestu lat. Tyle rzeczy chciałoby się jeszcze w życiu zrobić. Na szczęście, lekarze zatrzymali chorobę i mogłem przestać myśleć o najgorszym.

Na pewno była przy panu rodzina, ale piłkarska brać też pewnie wspierała swego kompana.
I to jak! Koledzy spisali się na medal. I nie tylko ci z Karpat Krosno czy z Resovii. Mnóstwo słów otuchy dostałem z Siarki Tarnobrzeg, a także z klubów, które czasem się określa jako wrogie.

Ze Stali Rzeszów też dotarło duchowe wsparcie?
Dotarło. Sympatie, antypatie nie mają znaczenia, gdy ktoś ma poważny problem ze zdrowiem. Te wszystkie telefony, SMS-y, odwiedziny spowodowały, że nie miałem czasu na głupie myśli, na zamartwianie się. Jestem pewien, że dzięki temu szybciej stanąłem na nogi. Jeszcze raz dziękuję.

Wyszedł pan już ze szpitala. Do domu wrócił inny Bartosz Madeja?
Może aż tak bym tego nie nazwał. Życie nie przewróciło mi się do góry nogami, ale był czas na poważną refleksję. Wniosek jest prosty: życie, zdrowie to krucha sprawa; trzeba doceniać to, co się ma, cieszyć z małych rzeczy, z każdego dnia.

Mówi się też, że co nas nie zabije, to nas wzmocni.
Na razie to ja jestem jeszcze bardzo słaby (śmiech), ale to powiedzenie ma trochę sensu.
Mogę się pod tym podpisać. Swoje przeszedłem, było ciężko, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej i w końcu wrócę do normalnego stanu sprzed choroby.

Wie pan, jak doszło do zakażenia?
Wszystko wskazuje na to, że w czasie meczu w Przeworsku. Zostałem sfaulowany. Mocno, ale pomoc masażysty nie była potrzebna. Do zakażenia wystarczy jednak mała ranka. Boisko było błotniste, czystość w szatni też pozostawiała trochę do życzenia. Na drugi dzień poszedłem poćwiczyć na siłownię, chyba niepotrzebnie - "przekrwiłem" nogę i się zaczęło.

Jak się sprawy mają teraz?
Zażywam antybiotyk, zmieniam opatrunki na stopie.

Długo to potrwa?
Są różne wersje. Niektórym leczenie zajmuje nawet pół roku. Mnie lekarze pocieszają, że tak jak szybko zachorowałem, tak mogę czasem szybko wyzdrowieć. Ja już po dwóch tygodniach stanąłem na nogi. Nerki i wątroba zaczęły normalnie pracować.

Pomoże pan Karpatom w walce o awans do II ligi?
Może nie tak od razu, ale mam nadzieję, że bakteria w końcu na dobre odpuści i zdążę pograć pod koniec sezonu.

Macie 8 punktów przewagi nad Stalą Rzeszów i mecz z nią na inaugurację. Pachnie drugą ligą w Krośnie.
Jeszcze mocniej zapachnie, jeśli wygramy ten mecz. Tylko trzeba pamiętać, że to jest sport. Siarka Tarnobrzeg w poprzednim sezonie miała chyba z 10 punktów przewagi, a roztrwoniła to w miesiąc i pierwsza liga przeszła jej koło nosa. Wierzę, że my tak nie pokpimy sprawy.

Karpaty liderują w III lidze, Miasto Szkła - w I lidze koszykarskiej, krośnieńscy żużlowcy też chcą jeździć wyżej.
Fajnie to wygląda. Liczę, że kibice pomogą i będą fetować awanse. W Krośnie jest głód sportu na wyższym poziomie. Zapraszam wiosną na mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24