- 6 czerwca skończył pan 27 lat, strzelił jednego z goli Stali Kraśnik a Siarka tym meczem awansowała do II ligi (6-1 - przyp. red.). Niezłe urodziny.
- To był rzeczywiście wyjątkowy dzień. Czasami tylko raz w życiu wszystko pięknie się układa. Miałem podwójną radość, dostałem super prezent.
- Finisz sezonu mieliście zwariowany, stresujący.
- Po meczu w Zaczerniu sporo ludzi postawiło na nas krzyżyk. Niektórzy kibice, działacze nie liczą już, że uda się awansować. A my sobie pogadaliśmy i stwierdziliśmy, że możemy wygrać pięć ostatnich meczów. I tak zrobiliśmy.
- Ot, tak po prostu. A gdzie słynna presja, która często wiąże piłkarzom nogi?
- Presja była, ale wyzwoliła się też pozytywna adrenalina. W najważniejszym momencie forma też była najlepsza. Czasami, jak się bardzo chce, nie wychodzi. Nam wyszło.
- Inne czynniki, które wywindowały Siarkę do II ligi, to…
- Szeroka kadra. Zimą solidnie popracowaliśmy, doszło kilku dobrych zawodników i myślę, że mieliśmy najlepszy skład w lidze. Ważne było to, że ciężar gry rozłożył się na barkach wielu piłkarzy. Ogromna rolę odegrała atmosfera, a u nas była, jak trzeba. Jak ktoś wypadał z meczowej osiemnastki, nie stroił fochów, tylko zasuwał na treningu. W trakcie sezonu doszło zmiany na ławce trenerskiej, ale trener Mażysz i wspierał nas, jak mógł. Trzeba też wspomnieć o pomocy prezydenta.
- Jak swoje dokonania ocenia Bartosz Madera?
- Jesienią dokuczała mi kontuzja i rewelacji nie było. Wiosną byłe zdrowy i forma też lepsza.
- Na środku pomocy lekko nie jest.
- Ale miałem do pomocy Jacka Kurantego czy Janusza Hynowskiego. Lepszych defensywnych pomocników nie mogłem sobie życzyć. Byłem odciążony od czarnej roboty i mogłem skoncentrować się kreowaniu gry.
- To nie koszykówka, ale statystyki w piłce też się liczą.
- Ludzie ze strony internetowej obliczyli, że wygrałem klasyfikację kanadyjską. Dawno tak nie było, że strzeliłem najwięcej goli w zespole.
- Tarnobrzeg to dla pana drugi dom?
- Poznałem wielu fajnych ludzi, zżyłem się z nimi. Lubię grać na tym stadionie, boisko jest znakomite, kibice też. Samym miastem może nie jestem pochłonięty, tak jak klubem, bo jednak dojeżdżałem z Rzeszowa.
- W wielu klubach piłkarze miesiącami czekają na wypłaty.
- Rok temu pojawiły się u nas wielomiesięczne zaległości. Klub jednak wyszedł dołka, a w tym sezonie sprawy finansowe są poukładane. Czekamy jeszcze tylko na premie za awans.
Pełny wywiad w poniedziałkowym Stadionie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji
- Ałła Pugaczowa była supergwiazdą ZSRR. Dziś ma nową twarz i dzieci w wieku wnuków
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK