Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz z Jasła wyłowił z rzeki żywego psa w plastikowym worku

Ewa Wawro
- Worek, ze skomlącym w środku psem osiadł na mieliźnie. Gdybym go nie znalazł zdechłby w męczarniach – mówi Bartosz Ślawski.
- Worek, ze skomlącym w środku psem osiadł na mieliźnie. Gdybym go nie znalazł zdechłby w męczarniach – mówi Bartosz Ślawski. FOT. MAREK DYBAŚ
- Jak można być tak bezlitosnym, żeby bezbronnego psa wrzucić w worku do rzeki. Przecież to nieludzkie - wścieka się Bartosz Ślawski z Jasła, który ocalił zwierzę od niechybnej śmierci.

Rozpoznajesz tego psa?

Rozpoznajesz tego psa?

Wiesz, kto jest jego właścicielem? Poinformuj o tym policję. Zadzwoń pod numer 13 443-83-10 lub 997.

- Było bardzo gorąco więc poszedłem dla ochłody wykąpać się w Wisłoce - opowiada Bartosz. - W pewnym momencie usłyszałem jakieś piski, ciche skomlenie - mówi.

Z worka wystawało ucho

Skowyt dochodził z plastikowego worka, który zatrzymał się na mieliźnie. Był rozdarty, chyba o kamienie w rzece. Przez dziurę wystawało tylko ucho. W środku była na wpół żywa suczka.

- Początkowo na mnie warczała, i cała się trzęsła, ale uspokoiłem ją głaskaniem - dodaje Bartosz.

Przeniósł zwierzaka na brzeg i wezwał policję.

- Chwilę później na miejscu pojawił się też weterynarz, który z marszu chciał uśpić psa. Nie pozwoliliśmy na to - mówi.

Jak się okazało słusznie, bo bezbronny kundelek, z długą czarno - brązową sierścią i długimi spiczastymi uszami, był tylko wygłodzony i mocno przestraszony.

Czy ktoś ją przygarnie?

Suczką zajęli się pracownicy Miejskiego Zakładu Gospodarki Odpadami, którzy na nieczynnym wysypisku mają tymczasowy kojec.

- Piesek jest w dobrym stanie - mówi Józef Rydarowicz, kierownik MZGO. - Na razie zostanie u nas, a jeśli w ciągu miesiąca nie znajdzie się dla niego nowy właściciel, to oddamy go do schroniska.

W kojcu razem z psiakiem uratowanym z rzeki są jeszcze dwa malutkie szczeniaki, też suczki. Ktoś trzy dni temu porzucił je na ulicy. One też czekają na nowych właścicieli.

Człowiek potrafi być nieludzki

Dlaczego ludzie tak postępują?

- Jak widać nie zdajemy egzaminu z człowieczeństwa - mówi Halina Derwisz, prezes Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt. - Odpowiedzialność powinniśmy wysysać z mlekiem matki, a tak się niestety się nie dzieje. Potem też nikt nas tego nie uczy. W efekcie matka porzuca dziecko, dziecko porzuca zniedołężniałych rodziców. Więc gdzie tu szukać litości dla psów - komentuje.

O brutalnym pozbywaniu się niechcianych pupili mówi wprost - to prawdziwa plaga.

- Nie ma dnia, żebyśmy nie dostali zgłoszenia o błąkających się psach czy kotach czy wręcz przywiązanych do drzewa w lesie i pozostawionych na śmierć głodową - mówi nie kryjąc oburzenia Derwisz.

Na stronie www.rsoz.org prowadzonej przez Rzeszowskie Stowarzyszeni Ochrony Zwierząt przeczytać można m.in. o karach, jakie spotkały znęcających się czy porzucających zwierzęta ludzi.

Ten problem trzeba rozwiązać

- Wiem, że trudno jest mówić o problemach ze zwierzętami w obliczu powodzi i ludzkich tragedii, jakie nas doświadczają, ale wcześniej czy później trzeba będzie ten problem rozwiązać - podkreśla Derwisz. - W Polsce jest zdecydowanie za dużo psów i należy radykalnie ograniczyć ich populację, ale absolutnie nie poprzez usypanie, czy niehumanitarne zabijanie, tylko sterylizację i ograniczenia dla pseudohodowców.

To będzie trudne, bo "fabryki psów" to świetny interes. Suka ma młode 2 razy w roku, po 6 -12 szczeniąt, za które płaci się po kilkaset złotych. Z takiego handlu utrzymują się całe rodziny. Aby się o tym przekonać wystarczy pojechać choćby pod giełdę samochodową w Rzeszowie. Zdaniem Haliny Derwisz koniecznie trzeba wprowadzić w prawie obostrzenia i zezwolić na handel tylko za pozwoleniem.

- I powinniśmy raz na zawsze zrozumieć, że zwierzęta to nie rzeczy. Tak, jak ludzie czują i potrafią cierpieć. Dlatego najwyższy czas skończyć z pobłażaniem dla takiego bestialstwa - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24