Na przejściu granicznym w Barwinku strażnicy zatrzymali do kontroli tira, który jechał z Bułgarii. Kierowca, 56-letni mieszkaniec Ankary, wiózł 19,3 tony słodyczy z Turcji do polskiej firmy na Podkarpaciu.
- Już pobieżna kontrola wykazała, że opakowania słodyczy są opatrzone zastrzeżonymi znakami firmowymi - informuje mjr Marek Jarosiński, rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.
Tir pod konwojem funkcjonariuszy SG został przetransportowany z Barwinka do Urzędu Celnego w Krośnie. Tu można było zapewnić temperaturę odpowiednią do przechowywania takiej ilości słodyczy. Teraz towar jest rozładowywany, celnicy i pogranicznicy sprawadzają, ile jest w ładunku podróbek.