Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Basia z Rzeszowa zagrała w "W 11"

Anna Janik
Zdjęcia do odcinka „Detektywów”, w którym Basia zagrała pobitą studentkę, powstały w starym krakowskim szpitalu. – Kiedy ogląda się już efekt końcowy, nikomu do głowy by nie przyszło, że nagrywamy to w kompletnej ruderze, w której znalazło się raptem jedno łóżko – mówi Basia Rzepka.
Zdjęcia do odcinka „Detektywów”, w którym Basia zagrała pobitą studentkę, powstały w starym krakowskim szpitalu. – Kiedy ogląda się już efekt końcowy, nikomu do głowy by nie przyszło, że nagrywamy to w kompletnej ruderze, w której znalazło się raptem jedno łóżko – mówi Basia Rzepka. Archiwum aktorki
24-letnia Basia Rzepka z Rzeszowa wcieliła się już w role siostry zamordowanej prostytutki i pobitej studentki.

"Detektywi prowadzą sprawę zaginięcia studentki prawa. Wkrótce dziewczyna odnajduje się w szpitalu, do którego trafiła na skutek ciężkiego pobicia" - to opis jednego z odcinków popularnego serialu "Detektywi". Rolę studentki gra rzeszowianka Basia Rzepka, również studentka, tyle że V roku ochrony środowiska na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Żeby widzowie jej nie zapamiętali

To właśnie dzięki nauce w Krakowie trafiła do agencji castingowej Stars Impresariat. Ta kompletuje obsady popularnych tvn-owskich seriali niskobudżetowych, a swoją siedzibę ma w Grodzie Kraka. Na casting zgłosiła się, bo znów chciała mieć kontakt z ukochanym aktorstwem.

- Od dziecka byłam obyta ze sceną. Tańczyłam w zespołach, śpiewałam, bawiłam się w aktorkę. Zdawałam nawet do szkoły aktorskiej, ale ponieważ się nie dostałam, postawiłam na bardziej praktyczną ochronę środowiska - opowiada 24-letnia Basia, od ubiegłego roku również dyplomowana instruktorka tańca.

Do dziś pamięta swój pierwszy casting i pierwsze poważne zadanie aktorskie: zagrać siostrę chłopaka zatrzymanego przez policję i odtworzyć autentyczne emocje. Tym sposobem trafiła do agencyjnego "banku twarzy". Na telefon z propozycją udziału w castingu do konkretnej roli w "Detektywach" czekała zaledwie dwa tygodnie. Swoje rywalki pokonała bez większych problemów. Nie jedyny zresztą raz, bo do tej pory wystąpiła już w czterech odcinkach "W 11" i trzech "Detektywów".

- W pewnym momencie telefony rozdzwoniły się do tego stopnia, że z części propozycji musiałam rezygnować. Zwłaszcza że obejmuje mnie 3-miesięczny okres karencji - mówi rzeszowianka. - Chodzi o to, żeby odcinki, w których się pojawiam, nie były emitowane zaraz po sobie, żeby widzowie nie zapamiętali mojej twarzy - dodaje.

Na planie luz blues

[obrazek3] Zdjęcia do odcinka "Detektywów", w którym Basia zagrała pobitą studentkę, powstały w starym krakowskim szpitalu. - Kiedy ogląda się już efekt końcowy, nikomu do głowy by nie przyszło, że nagrywamy to w kompletnej ruderze, w której znalazło się raptem jedno łóżko - mówi Basia Rzepka.
(fot. Archiwum aktorki)W roli pierwszoplanowej zadebiutowała w maju ub. roku. Wspomniany odcinek "Detektywów", w którym zagrała pobitą studentkę, wyemitowano w październiku. Zdjęcia powstały w starym krakowskim szpitalu. Choć na co dzień nie ma tam żywego ducha, na czas pracy ekipy opuszczone wnętrza wypełniły się sprzętem medycznym i personelem.

- To jest właśnie w tym wszystkim najzabawniejsze. Kiedy ogląda się już efekt końcowy, nikomu do głowy by nie przyszło, że nagrywamy to w kompletnej ruderze, w której znalazło się raptem jedno łóżko. Zwłaszcza że sceny przed budynkiem kręcone są już na tle prawdziwego szpitala - uśmiecha się Basia.

Jak mówi, z całej przygody ze szklanym ekranem najbardziej zapamięta serdeczną, przyjacielską atmosferę luzu, jaką stworzyła cała ekipa. A zwłaszcza sposób, w jaki potrafiła wybrnąć z niespodziewanych sytuacji. A tych nie brakowało.

Jedną ze scen, początkowo planowaną "na offie" (widzowie mieli słyszeć tylko głos Basi), w ostateczności trzeba było normalnie zagrać. Ponieważ rzeszowianka tekst miała czytać z kartki, nie znała go na pamięć. Reżyser szybko wymyślił więc, żeby leżąc w szpitalnym łóżku zgięła kolana i położyła na nich kartkę z tekstem. Dzięki ujęciu z przodu plik nie był widoczny, a Basia, która w tej scenie rozmawiała przez telefon ze swoim chłopakiem mogła swobodnie czytać tekst, podnosząc tylko co jakiś czas głowę.

Aktorstwo? Tylko hobby

Ostatnią produkcją, w której się pojawiła, jest serial "W 11". Zagrała siostrę zamordowanej prostytutki. Odcinek ten zobaczymy prawdopodobnie w maju. Czy szklany ekran sprawi, że rzeszowianka jeszcze raz na poważnie pomyśli o aktorstwie? Zwłaszcza że doświadczenie już ma i jak mówi, sama widzi różnice w tym jak grała na początku, a jak idzie jej teraz. Na planie jest spokojniejsza, pewniejsza siebie, kamera zupełnie jej nie stresuje.

- Fakt, rodzice są dumni, ale ja nie wiążę z tym jakichś poważnych nadziei na przyszłość, zwłaszcza że nie da się z tego żyć. Wszystkim się wydaje, że to nie wiadomo jakie pieniądze, a my za rolę pierwszoplanową dostajemy raptem kilkaset złotych - opowiada Basia.

- Zresztą nie to jest najważniejsze. Ja to robię, bo mogę doświadczyć chociaż namiastki aktorstwa, które kocham. W przyszłości marzy mi się raczej własny zespół, niż duża rola w popularnym serialu - uśmiecha się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24