Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą krótsze studia lekarskie? Rząd chce oszczędzać na pensjach stażystów

Ewa Kurzyńska
Edukacja lekarzy
Edukacja lekarzy
Ministerstwo Zdrowia chce zlikwidować roczny staż zawodowy, który po studiach musi zaliczyć każdy świeżo upieczony medyk. Skrócenie nauki ma być receptą na braki kadrowe wśród lekarzy.

Katarzyna Bielak z Rzeszowa nie wyobraża sobie szukania pomocy u lekarza świeżo po studiach: - Wybieram tylko doświadczonych lekarzy, którzy cieszą się dobrą opinią i renomą - uważa kobieta.

Sceptycyzm wobec młodych lekarzy może być jeszcze większy, gdy wejdą w życie zmiany przygotowane przez resort zdrowia. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych propozycji jest likwidacja rocznego stażu zawodowego, który po studiach odbywają młodzi lekarze. Zamiast tego mieliby praktykować w szpitalach klinicznych na ostatnim roku Akademii Medycznej.

Zdania podzielone

- Likwidacja stażu to fatalny pomysł. Może od razu zaczniemy kształcić felczerów?! - komentuje dr nauk med. Leszek Czerwińki, szef szpitala miejskiego - Absolwent Akademii Medycznej ma głowę pełną wiedzy, ale brak mu doświadczenia praktycznego i kontaktu z pacjentem. I właśnie po to jest staż. Gdy ja zaczynałem pracę, trwał dwa lata!

Mniej krytycznie do proponowanych zmian jest nastawiony dr Krzysztof Szuber, przewodniczący Okręgowej Rady Lekarskiej w Rzeszowie: - Taka reforma ma szansę na sukces. Ale pod warunkiem, że podczas kształcenia przyszłych lekarzy położy się zdecydowanie większy nacisk na zajęcia praktyczne, umożliwi młodym kontakt z pacjentami.

Oszczędzą 160 mln zł rocznie

Nowela ustawy trafiła do konsultacji społecznych. Jeśli wejdzie w życie, nowy system kształcenia obejmie lekarzy od 2018 r. Budżet państwa zaoszczędzi wówczas ponad 160 mln zł rocznie. Jak? Na pensjach dla stażystów. Zmiany, według resortu zdrowia, mają być przede wszystkim receptą na braki kadrowe wśród lekarzy. Dzięki skróceniu nauki nowi medycy mają szybciej "wchodzić" do systemu opieki zdrowotnej.

- Jeśli minister zdrowia chce, by lekarzy nie brakowało, niech stworzy więcej etatów dla rezydentów. Nie krótsza nauka, ale więcej miejsc na specjalizacjach, zapobiegnie brakom kadrowym - twierdzi dr Czerwiński.

Na każde 10 tys. mieszkańców Podkarpacia przypada tylko niespełna 16 specjalistów. To mniej niż średnia krajowa. Brakuje internistów, neonatologów, anestezjologów, radiologów i pediatrów.

Przyczyn takiej sytuacji jest kilka: mniejsze zainteresowanie niektórymi specjalizacjami, brak w regionie Akademii Medycznej. Kierunek lekarski planuje uruchomić Uniwersytet Rzeszowski. Jednak zanim do tego dojdzie, konieczne jest m.in. pozyskanie kadry naukowej. Potrzeba na to i czasu i pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24