Będą skakać w pełnym słońcu w Rio de Janeiro!

W ten piątek na olimpijskim basenie w Rio de Janeiro rozpocznie się XX Puchar Świata w Skokach do Wody FINA. To ostatnia kwalifikacja na olimpiadę. Dla obu naszych skoczków będą to zawody o być albo nie być latem w Rio.

Będą mieli dwie szanse - w piątek w skokach synchronicznych na trampolinie 3-metrowej, a w niedzielę w konkursie indywidualnym, także na trampolinie 3-metrowej.

Obaj bardzo starannie przygotowywali się do startu. Zanim zameldowali się w Rio, przez tydzień trenowali i aklimatyzowali się w Brasilii, w północnej części Brazylii.

Od niedzieli skaczą i przebywają w Rio, podobnie jak ich rywale rywalizujący o olimpijskie paszporty. Są zdrowi, dobrej myśli. Jak innym - jest im trochę gorąco i przeszkadza świecące na skoczni prosto w oczy słońce. Będzie razić także podczas zawodów.

Połowa miejsc w konkursie olimpijskim w „synchronie” i indywidualnie jest już zajęta. Pewni swego są gospodarze oraz najlepsze duety z ubiegłorocznych mistrzostw świata w Kazaniu.

Do wywalczenia w piątek będą cztery olimpijskie nominacje. Obok Polaków bić się o nie będą m.in. pary z Kanady, Australii, Malezji, Włoch i Japonii. W sumie 10-12 „synchronów’. Będzie piekielnie trudno się przebić.

Rosjanie, Anglicy i Chińczycy oraz Brazylijczycy będą skakać o punkty Pucharu Świata, z nimi można przegrać (choć niekoniecznie), bo oni mają już kwalifikacje, ale trzeba być w ósemce najlepszych, jeżeli oni w niej będą.

W niedzielę (21 bm.) stalowski duet będzie walczył w konkursie indywidualnym. Można się spodziewać, że Andrzej i Kacper znajdą się wśród około 70 najlepszych skoczków z całego świata. Pierwszy i podstawowy cel to dobrze skakać i przebić się do półfinału, czyli być w stawce 18 zawodników. Wtedy nominacja będzie już na wyciągnięcie ręki. A pewnie nawet już w… kieszeni.

W konkursie olimpijskim rywalizować będzie 34 zawodników. 17 miejsc jest już zajętych, 12 przez najlepszych uczestników MŚ w Kazaniu i 5 przez mistrzów kontynentów. Do wygrania będzie więc 17-18 kwalifikacji. Ci, którzy je już mają, nie będą się liczyć w tej licytacji i wojnie nerwów. Finały tej konkurencji w poniedziałek. Wtedy wszystko może być już wiadome, ale niekoniecznie.

Gdyby okazało się, że jakieś miejsca są nieobsadzone, to we wtorek lub w środę (23, 24 bm.) rozegrany zostanie dodatkowy konkurs.