Belweder, dawna rezydencja założycieli uzdrowiska, znowu może być perłą Iwonicza-Zdroju. Zabytek ma nowego właściciela [ZDJĘCIA]

Willa położona na południowym stoku Góry Winiarskiej, niemal w centrum kurortu, powyżej Parku Zdrojowego, została zbudowana w 1871 roku. Dwukondygnacyjny budynek, drewniany, na murowanej podmurówce nawiązuje do „stylu szwajcarskiego” charakterystycznego dla historycznej architektury kurortu. Ma ciekawą bryłę a z ganku od południowej strony rozciąga się piękny widok na uzdrowisko.

Po wojnie „Belweder” miał różnych użytkowników. Przez lata funkcjonowała tu szkoła, potem przejęło go Uzdrowisko Iwonicz. W latach 90. kupił go prywatny przedsiębiorca z powiatu sanockiego. Miał plany remontu pensjonatu, rozpoczął prace, ale nie udało mu się zrealizować swoich zamierzeń.

W ostatnich latach „Belweder” stał pusty i coraz bardziej popadał w ruinę. Dziś w niczym już nie przypomina dawnej „perły” kurortu. Część budynku praktycznie się rozsypuje. W oknach straszą wybite szyby, na drewnianej elewacji łuszczy się farba.

Po tym, jak ostatni właściciel ogłosił upadłość konsumencką Belweder został przejęty w zarząd przez syndyka, wyznaczonego przez sąd. Willa (o powierzchni ok. 1000 metrów kwadratowych) i niespełna 15-arowa działka na której się znajduje, została przeznaczona do sprzedaży w ramach postępowania upadłościowego.

Na pierwszy przetarg, ogłoszony w lutym, nie zgłosił się nikt, kto byłby zainteresowany wyłożeniem 550 tysięcy złotych na obiekt, wymagający pilnych prac remontowo-zabezpieczających. Dopiero drugi przetarg, ogłoszony po zgodzie sądu na obniżenie ceny (do 400 tysięcy złotych), zakończył się sukcesem.
Syndyk Marek Leszczak nie zdradza, kto został nowym właścicielem Belwederu. To osoba prywatna, mieszkaniec Podkarpacia.

- Akt notarialny został już podpisany. W moim przekonaniu Belweder trafił w dobre ręce - informuje Marek Leszczak.

Kto kupił Belweder?

Jak się dowiedzieliśmy, że nabywca Belwederu jest specjalistą w dziedzinie konserwacji zabytków.
Witold Kocaj, burmistrz Iwonicza-Zdroju nie ukrywa, że informacja o sprzedaży „Belwederu” to bardzo dobra wiadomość.

- Mam świadomość, że nowy właściciel będzie musiał dużo włożyć w odtworzenie tego obiektu. Mam nadzieję jednak, że okaże się to dla niego dobra inwestycja. Tym bardziej, że wpisuje się w projekt rewitalizacji tej części uzdrowiska i nowe inwestycje, które mają przyciągać do nas jeszcze więcej turystów - mówi Witold Kocaj. Dodaje, że pomoc i wsparcie zadeklarowała też konserwator zabytków - mówi Witold Kocaj.