Zgodnie z planem władze Rzeszowa i gminy Krasne chcą wspólnie zmodernizować bezprzewodową sieć Resman. Do nadajników działających w technologii Wi-Fi zamierzają domontować nowe, wysyłające sygnał w technologii WiMAX.
Dzięki temu na terenie obu gmin sygnał Resmana odbiorą wszyscy, niezależnie od tego, czy ich komputery widzą się z nadajnikami, czy są przysłonięte drzewami, albo innymi budynkami. Prace nad przebudową sieci mają ruszyć jesienią. Aby było to możliwe, konieczne będzie jednak dofinansowanie projektu z funduszy UE.
- W Rzeszowie potrzebujemy 11 mln zł, w Krasnem 1,2 mln zł. Wstępny wniosek w tej sprawie do Urzędu Marszałkowskiego już złożyliśmy. Czekamy na decyzję. Liczę, że dostaniemy pieniądze, a jest szansa nawet na 85 proc. tej kwoty. Jeśli stanie się inaczej, poszukamy dofinansowania gdzie indziej. Zrobimy jednak wszystko, aby zrealizować projekt, bo jest tego wart - mówi Lesław Bańdur, dyr. Biura Obsługi Informatycznej i Telekomunikacyjnej Urzędu Miasta Rzeszowa.
W tej chwili Resman składa się z 60 podwójnych nadajników (hot-spotów) zamontowanych głównie w centrum miasta i na dużych osiedlach mieszkaniowych. Każdy z nich nadaje sygnał internetu w promieniu ok. 500 metrów. Z sieci korzysta ponad 20 tysięcy użytkowników. Sygnał pokrywa zaledwie 40 proc. powierzchni miasta.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce