Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biathlonista z Korczyny przed Soczi: dla olimpiady odpuściłem Puchar Świata

Łukasz Pado
Łukasz Szczurek urodził się 1 kwietnia 1988 roku w Sanoku. Pochodzi z Iwonicza Zdroju, gdzie w tamtejszym klubie Górnik zaczynał swoją karierę biathlonową. Obecnie reprezentuje barwy BKS Wojsko Polski w Kościelisku. Złoty (2007) i srebrny (2006) medalista mistrzostw świata juniorów młodszych w biegu indywidualnym na 12,5 km. W sezonie 2007/08 zdobył piąte miejsce w klas. gen. Pucharu Europy juniorów, był też drugi w klas. gen. sprinterów. W PŚ zadebiutował w 2007 roku w Oestersund. Cztery lata temu na olimpiadzie w Vancouver zajął 85. miejsce w sprincie i 59. miejsce w biegu ind. na 20 km.
Łukasz Szczurek urodził się 1 kwietnia 1988 roku w Sanoku. Pochodzi z Iwonicza Zdroju, gdzie w tamtejszym klubie Górnik zaczynał swoją karierę biathlonową. Obecnie reprezentuje barwy BKS Wojsko Polski w Kościelisku. Złoty (2007) i srebrny (2006) medalista mistrzostw świata juniorów młodszych w biegu indywidualnym na 12,5 km. W sezonie 2007/08 zdobył piąte miejsce w klas. gen. Pucharu Europy juniorów, był też drugi w klas. gen. sprinterów. W PŚ zadebiutował w 2007 roku w Oestersund. Cztery lata temu na olimpiadzie w Vancouver zajął 85. miejsce w sprincie i 59. miejsce w biegu ind. na 20 km. Archiwum rodzinne Bogusława Szczurka
Rozmowa z ŁUKASZEM SZCZURKIEM, czołowym polskim biathlonistą, pochodzącym z Iwonicza olimpijczykiem z Vancouver i na Soczi.

Starty Łukasza w Soczi

Starty Łukasza w Soczi

8 lutego (g. 15.30) - sprint
10 lutego (g. 16) - bieg pościgowy 12,5 km
ew. 13 lutego (g. 15) - bieg indywidualny 20 km
ew. 16 lutego (g. 16) - bieg masowy
ew. 19 lutego (g. 15.30) - sztafeta mieszana
22 lutego (g. 15.30) - sztafeta mężczyzn

- Wyjazd na olimpiadę do Soczi to dla pana?- Wielkie wydarzenie, jak dla każdego sportowca. To już drugie moje igrzyska, mówi się, że na pierwsze jedzie się po to by zdobyć doświadczenie, a te drugie, by powalczyć o wysokie cele.

- W tym sezonie nie zdobył pan jeszcze punktu w Pucharze Świata. Jakie cele? - Niestety ten sezon wygląda fatalnie. Od wiosny staraliśmy się zbudować formę, żeby dobrze w niego wejść, ale to się nie udało. Po kilku nieudanych zawodach odpuściliśmy walkę o punkty i skupiliśmy się z trenerem tylko na olimpiadzie.

- Był pan już w Soczi? - Nie byłem, ale oglądałem ostatnie zawody, jakie się tam odbyły jako próba przedolimpijska. Były tam nasze koleżanki z reprezentacji, które udzielały nam wielu cennych rad. To trudna trasa, są duże podbiegi, ale dla mnie to akurat dobrze. Na takich trasach czuje się bardzo dobrze.

- Który z biegów jest głównym pańskim celem?- Bieg długi na 20 km, na ten dystans nastawiam się najbardziej, a jak będzie na pozostałych to zależy od mojego zdrowia. Bardzo ważna będzie też sztafeta mieszana. To dzięki niej i temu, że zajęliśmy 10. miejsce na mistrzostwach świata, mogłem się w bardzo dobrych warunkach przygotowywać na olimpiadę, bo otrzymaliśmy dofinansowanie z ministerstwa.

- Łukasz Szczurek był kiedyś nadzieją polskiego biathlonu. Kreowano pana na następcę Tomasza Sikory...- Wszystko zapowiadało się bardzo dobrze, bo w 2006 roku zdobyłem srebrny medal na mistrzostwach świata juniorów, a rok później pobiegłem na złoto. Za bardzo wszyscy zachłysnęli się tymi moimi sukcesami i za szybko rzucili mnie na głęboką wodę. Wszyscy oczekiwali ode mnie sukcesów.

Teraz wiem, że lepiej gdybym przeszedł to wszystko normalnym, pełnym trybem szkoleniowym. A tak miał być szybki progres, zmieniono mi system ćwiczeń i stało się. Przez ostatnie cztery lata miałem czterech innych trenerów. Każdemu starałem się ufać, każdy z nich przestawiał nowe ciekawe pomysły, podobało mi się to, ale efektów nie było.

- Problem jest na strzelnicy czy na trasie?- Ze strzelaniem jest dobrze, gorzej z biegiem. Po wynikach najlepszych widać, że wygrywają ci, którzy dobrze biegają.
- Teraz trenuje pan pod okiem Adama Kołodziejczyka, trenera naszej kadry kobiecej...- Bardzo sobie cenię pracę z nim. To wyjątkowy człowiek, nie ma drugiej takiej osoby w polskim biathlonie jak on, równie oddanej i zaangażowanej. Jak widać z dziewczynami osiągnął świetne wyniki, liczę że ze mną też mu się uda. Początek może nam nie wyszedł, ale ja dalej chcę z nim pracować. Liczę, że po olimpiadzie w Soczi uda nam się związać i opracować plan na następne cztery lata.

- Jest pan obecnie zawodnikiem klubu BKS Wojsko Polskie w Kościelisku, ale pierwszym klubem był Górnik Iwonicz Zdrój. Wraca pan czasem na stare śmieci?- Ostatnio coraz rzadziej. Trochę się to wszystko zagubiło. To efekt po części tego, że muszę dużo trenować, a w okolicach Krosna nie ma za bardzo gdzie. Na Podkarpaciu sport zimowy bardzo podupadł, nie ma tras do treningu. Wiem, że są dwaj bardzo dobrzy chłopcy z Górnika Rafał Penar i Dawid Szwast, medaliści Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, ale oni ćwiczą w Zakopanem, tylko przynależność klubowa teraz wiąże ich z Iwoniczem. Szkoda, że tak musi wyglądać.

- A jak wyglądają ostatnie dni reprezentanta Polski przed olimpiadą?- W środę wróciliśmy z ostatniego zgrupowania w Austrii. Przebywaliśmy na podobnej wysokości jak jest w Soczi ok 1700 m nad poziomem morza, żeby się nieco przyzwyczaić. Wykonaliśmy tam kawał dobrej roboty. Po obozie wróciłem do domu do Korczyny (k. Krosna - przyp. red.). Dwa dni odpocząłem, wybrałem się na wyciąg w Chyrowej, gdzie trochę potrenowałem. W niedzielę ślubowanie i w poniedziałek wylot.

- Biathlon na olimpiadzie będzie miał jednego bohatera czy kilku?- Jeśli chodzi o rywalizację mężczyzn, to bardzo chciałbym, aby Ole Einar Bjoerndalen znów wspiął się na szczyt. To fajny facet i zasługuje na to. Przez całą karierę był moją inspiracją. Poznałem go kiedyś, jest życzliwy i koleżeński, nie jest zarozumiały jak inni.

- Nadrobił pan trochę zaległości, jako głowa rodziny?- Od 9 miesięcy jestem szczęśliwym tatą. Żałuję, że tak rzadko mogę być z synem. Nic na to jednak nie poradzę, przede mną olimpiada starałem się do niej przygotować jak najlepiej. Na szczęście miałem kilka dni wolnego i trochę nadrobiłem zaległości. Ten chłopak dodaje mi chęci do pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24